Mural przypominający żołnierza Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, cichociemnego, dowódcę oddziałów AK i WiN mjr. Hieronima Dekutowskiego "Zaporę" zostanie w niedzielę odsłonięty w Tarnobrzegu, skąd Dekutowski pochodził.
Autorem liczącego 200 metrów kwadratowych malowidła jest Krzysztof Wyrzykowski. Wykonało go trzech plastyków: Szymon Roter, Sebastian Berus i Szymon Berus.
"Upamiętnienie znajduje się na ścianie bloku mieszkalnego położonego w centrum miasta, przy trasie prowadzącej z Warszawy do Rzeszowa. Naszą intencją było żeby mjr. Dekutowskiego przypomnieć nie tylko mieszkańcom Tarnobrzega, ale także przejeżdżającym przez miasto" – powiedziała PAP bratanica "Zapory" i wiceprezes Fundacji im Hieronima Dekutowskiego Krystyna Frąszczak.
Fundacja jest pomysłodawcą i wykonawcą przedsięwzięcia. "Pomysł pojawił się trzy lata temu. Do jego realizacji przystąpiliśmy na wiosnę tego roku. Mural mógł powstać dzięki wsparciu Ministerstwa Obrony Narodowej i samorządu woj. podkarpackiego"- dodała Frąszczak.
W centrum malowidła znajduje się stojąca postać mjr. Dekutowskiego. W tle został przedstawiony fragment potyczki oddziału partyzanckiego. Na muralu umieszczona także słowa "Zapory" - "Amnestia to jest dla złodziei, a my jesteśmy Wojsko Polskie". Wypowiedział je w reakcji na ogłoszona przez komunistów amnestię dla ukrywających się żołnierz Armii Krajowej.
Hieronim Dekutowski po wybuchu wojny 1939 r. jako ochotnik przyłączył się do Wojska Polskiego i walczył z Niemcami. 17 września 1939 r. przedostał się na Węgry, gdzie został internowany. Po ucieczce z obozu dotarł do Francji, a po jej kapitulacji został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. W styczniu 1941 r. otrzymał przydział do I Brygady Strzelców. W 1942 r. jako ochotnik zgłosił się do służby w specjalnej formacji cichociemnych.
Niedzielne uroczystości rozpocznie msza św. w intencji mjr. Dekutowskiego i jego żołnierzy. Potem zaplanowano złożenie kwiatów pod jego popiersiem na placu prze Urzędem Miejskim. Stamtąd uczestnicy uroczystości przejdą pod budynek na ścianie, którego namalowano mural. W jego odsłonięciu uczestniczył będzie m.in. były podwładny "Zapory" Marian Pawełczak "Morwa".
Wiceprezes Frąszczak zwróciła uwagę, że "Zapora" i jego żołnierze mają już kilkadziesiąt upamiętnień. "Są to pomniki, obeliski, głazy, ulice, ronda. Najwięcej jest ich na Lubelszczyźnie, gdzie działał mjr Dekutowski. Tam jego legenda ciągle jest żywa" – zauważyła bratanica "Zapory".
Hieronim Dekutowski urodził się 24 września 1918 r. Po wybuchu wojny 1939 r. jako ochotnik przyłączył się do Wojska Polskiego i walczył z Niemcami. 17 września 1939 r. przedostał się na Węgry, gdzie został internowany. Po ucieczce z obozu dotarł do Francji, a po jej kapitulacji został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. W styczniu 1941 r. otrzymał przydział do I Brygady Strzelców. Dwa miesiące później ukończył z wyróżnieniem Szkołę Podchorążych Piechoty. W 1942 r. jako ochotnik zgłosił się do służby w specjalnej formacji cichociemnych.
Do Polski zrzucony został w okolicach Wyszkowa w nocy z 16 na 17 września 1943 r. Po przedostaniu się do Warszawy przydzielono go do Kedywu Okręgu AK Lublin. W styczniu 1944 r. mianowano go szefem Kedywu w Inspektoracie Rejonowym AK Lublin-Puławy. Pod koniec lipca 1944 r., zgodnie z rozkazami otrzymanymi od dowództwa, rozwiązał swoją kompanię. Ukrywał się w Puławach, Lublinie i Tarnobrzegu.
W sierpniu 1944 r. ponownie zebrał swoich żołnierzy i na ich czele podjął nieudaną próbę przedostania się na pomoc walczącym w stolicy powstańcom. Oddział ponownie rozformowano.
W styczniu 1945 r. "Zapora" nawiązał kontakt z Komendą Okręgu AK Lublin i stanął na czele grupy dywersyjnej prowadzącej akcje odwetowe przeciwko NKWD, UB i MO. Jesienią 1945 r. został dowódcą dywersji i komendantem oddziałów partyzanckich przy Inspektoracie WiN Lublin. Na przełomie 1945 i 1946 r. organizował akcje dywersji i samoobrony w woj. lubelskim, rzeszowskim oraz kieleckim. W czerwcu 1947 r. zaprzestał akcji zbrojnych i ujawnił się.
Zagrożony aresztowaniem wspólnie z grupą swoich podkomendnych oraz Inspektorem Inspektoratu Lubelskiego WiN Władysławem Siłą-Nowickim podjął próbę ucieczki na Zachód. Zorganizowany wyjazd i przerzut za granicę był najprawdopodobniej prowokacją UB. Wszyscy jego uczestnicy zostali aresztowani.
Mjr Dekutowski po przewiezieniu do więzienia MBP na warszawskim Mokotowie poddany został brutalnemu śledztwu. W listopadzie 1948 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie rozpoczęła się niejawna rozprawa - na ławie oskarżonych obok mjr. Dekutowskiego i jego sześciu podkomendnych zasiadł Władysław Siła-Nowicki. W marcu 1949 r. władze komunistyczne wykonały na nim karę śmierci. Tego samego dnia straceni zostali również jego podkomendni. Jako jedyny ze skazanych przeżył Władysław Siła-Nowicki, któremu karę śmierci zamieniono na dożywocie (więzienie opuścił w grudniu 1956 r.).
Dekutowski odznaczony był m.in. Krzyżem Walecznych (1945) oraz pośmiertnie na obczyźnie Krzyżem Orderu Virtuti Militari (1964).
Wyrok wydany na niego przez władze komunistyczne został unieważniony w maju 1994 r. decyzją Sądu Wojewódzkiego w Warszawie.
5 marca 2008 r. Prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie mjr. Dekutowskiego "Zaporę" i jego sześciu żołnierzy straconych wraz z nim Orderami Odrodzenia Polski.
W 2017 r. mjr Hieronim Dekutowski został patronem 2 Brygady Obrony Terytorialnej w Lublinie.
Alfred Kyc (PAP)
kyc/ itm/