10.12.2010. Warszawa (PAP) - Pozostałości wałów i fosy otaczającej Redutę Ordona oraz zabytki związane z Powstaniem Listopadowym m.in. kule, kartacze czy kawałki zamków broni palnej odnaleziono podczas badań archeologicznych prowadzonych na terenie stołecznej dzielnicy Ochota. Dzięki badaniom archeologicznym ustalono, że Reduta Ordona, budowla obronna z okresu Powstania Listopadowego, która weszła do historii także dzięki poematowi Adama Mickiewicza znajduje się na warszawskiej Ochocie, a nie jak do tej pory sądzono na terenie Woli.
Wykopy pozwoliły określić przebieg i kształt fortyfikacji. Umocnienia - jak oceniają badacze - mogły mieć kształt sześcioboku, a każda ze ścian liczyła od 35 do 46 m. Archeologom udało się także zlokalizować prawdopodobny wjazd do reduty od strony południowej oraz miejsce dużej eksplozji. W obrębie fosy odnaleziono liczne zabytki związane z powstaniem: ułamki granatów, żelazny przyrząd do czyszczenia broni krótkiej, żelazne sprzączki, okucia kaszkietów oraz guzik z rosyjskiego munduru i szklany medalik w kształcie serca z podobizną Matki Boskiej Częstochowskiej. "Podczas prac w południowo-zachodniej części stanowiska odsłonięto także fragmenty starszych fortyfikacji, prawdopodobnie pochodzących z okresu insurekcji kościuszkowskiej" - dodał Migal.
Jak podkreśla burmistrz Ochoty Wojciech Komorowski, planowane jest prowadzenie dalszych prac archeologicznych na terenie Reduty Ordona, mających na celu pogłębienie stanu wiedzy na temat fortyfikacji oraz jej zabezpieczenie i ochronę. "Niestety nie wszystkie tereny, na których prawdopodobnie przebiegała reduta, są własnością gminy, jednak planujemy godne uczczenie tego miejsca. W jego sąsiedztwie jest planowane powstanie placu miejskiego, gdzie mogłoby powstać Muzeum Ochoty, w którym reduta byłaby upamiętniona. Mamy także nadzieję, że możliwe będzie odnalezienie szczątków obrońców reduty i ich godny pochówek" - mówił Komorowski.
Obrona Reduty Ordona miała miejsce podczas Powstania Listopadowego 3 lub 4 września 1831 roku rano ok. godz. 6 i trwała prawdopodobnie ok. 1,5 godziny. Fortyfikacji broniło 6 dział, a załoga mogła liczyć maksymalnie ok. 200 żołnierzy. Nie dowodził nimi - jak to opisał Mickiewicz - Julian Konstanty Ordon, lecz major Ignacy Dobrzelewski. W wyniku walk poległo wówczas kilkuset polskich i rosyjskich żołnierzy. Zwłoki Polaków prawdopodobnie zostały pochowane w fosie lub przysypane podczas wybuchu prochowni. Rosjan pogrzebano na cmentarzu prawosławnym na Woli. (PAP)
akn/ abe/