Pragniemy w poczuciu moralnej powinności kontynuować dziedzictwo ofiar zbrodni katyńskiej i poległych 10 kwietnia 2010 r. w drodze do Katynia, budując jak najlepszą Polskę - napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście do uczestników uroczystości z okazji 20. rocznicy powstania Pomnika Katyńskiego w Warszawie.
W trakcie wtorkowych uroczystości, które odbyły się przy Pomniku Katyńskim na pl. Zamkowym, poseł PiS Andrzej Melak podkreślił, że zbrodnia ludobójcza, dokonana na polskich oficerach w 1940 r. z rozkazu najwyższych władz rosyjskich, "do dzisiaj jest nieukarana". "Ten skromny obelisk krzyczy, jak cała Polska, by pamiętać o tych, którzy oddali życie za wolną, niepodległą Rzeczypospolitą. W Katyniu i w innych miejscach zginęło ponad 55 proc. kadry oficerskiej ówczesnej II Rzeczypospolitej. Ich stratę, brak odczuwamy do dziś" – powiedział.
Jak dodał, "trudno jest zastąpić tych, którzy w owym czasie wywalczyli wolność dla Rzeczypospolitej". "Dzisiaj, gdy w Stanach Zjednoczonych w Jersey City pragnie się i usiłuje wyrzucić z przestrzeni publicznej katyński pomnik, Polacy - zarówno w kraju, jak i na obczyźnie - muszą pokazać jedność i zdecydowanie w obronie własnej godności i historii. Tak być nie może, żeby inni pisali za nas historię, a my byśmy tylko potakiwali" – oświadczył.
W ocenie Melaka władze Polski "zdecydowanie za późno starały się pokazać swoją narrację historyczną". "Dzisiaj nie nadrobimy tych zaniedbań w kilka miesięcy. Potrzeba lat i wysiłków całego narodu, by fałszywe pojęcia o polskim antysemityzmie, faszyzmie, eksterminacji innych narodów pokonać. To musimy wykonać i to musimy zrobić" – podkreślił.
Melak odczytał także list prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, skierowany do uczestników uroczystości. Prezes PiS przypomniał w nim, że postawienie Pomnika Katyńskiego zawdzięczamy staraniom płk. Ryszarda Kuklińskiego, Józefa Szaniawskiego oraz Stefana Melaka.
"Pośmiertnie awansowany na generała brygady Ryszard Kukliński mówił (...) o żołnierzach, ofiarach komunistycznych zbrodni: +Pamięć o nich wszystkich, długo zakazana, była przechowywana w polskich sercach. Teraz powróciła trwale do polskiej armii, ale powinna także objawiać się w widomych znakach społecznych, jak cmentarze i pomniki+. Dziś, po latach, może dziwić, że to, o czym mówił płk Ryszard Kukliński, nie było wtedy znowu takie oczywiste. Wszak ówczesny minister obrony w rządzie AWS-UW Janusz Onyszkiewicz nie wyraził zgody na przydzielenie asysty wojskowej na tę uroczystość" – napisał prezes PiS w liście.
Pomnik ofiar Katynia i innych miejsc kaźni polskich oficerów w ZSRS ma formę głazu z pamiątkową tablicą. Ufundowała go m.in. Polonia amerykańska, Liga Republikańska oraz Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. Obelisk jest poświęcony - jak głosi na nim napis - "pamięci oficerów Wojska Polskiego zamordowanych przez komunistyczny totalitaryzm sowiecki na całym obszarze imperium zła po 17 września 1939 roku". 6 maja 1998 r. pomnik odsłonił płk Ryszard Kukliński, który był jednym z jego fundatorów.
Prezes PiS zwrócił uwagę, że wspominając "wyboistą drogę, jaką musieli po 1989 r. kroczyć strażnicy pamięci niepodległej, w tym sprawy katyńskiej, od razu na myśl przychodzi ciernista droga, którą trzeba było przebyć, by godnie upamiętnić i uhonorować w centralnym punkcie Warszawy ofiary zbrodni smoleńskiej". "Na szczęście te etapy walki o prawdę i sprawiedliwość mamy już za sobą. Wspominając ofiary zbrodni katyńskiej, trzech śp. inicjatorów budowy Pomnika Katyńskiego na pl. Zamkowym, a także poległych 10 kwietnia 2010 r. w drodze do Katynia, patrzymy jednocześnie w przyszłość, bo pragniemy w poczuciu moralnej powinności kontynuować ich dziedzictwo i dzieło, budując jak najlepszą Polskę i jak najsilniejszą Rzeczypospolitą" – zakończył list prezes PiS.
Wiceszef resortu obrony narodowej Marek Łapiński odczytał list szefa MON Mariusza Błaszczaka. Jak zaznaczył on w liście, Pomnik Katyński upamiętnia ofiary "wielkiej zbrodni, którą popełniono na polskim narodzie nie tylko w Katyniu, ale i w Charkowie, Twerze i wielu innych, częstokroć wciąż nieznanych miejscach".
"Z premedytacją zabito najlepszych synów naszego narodu - przedstawicieli służb państwowych w tym większości oficerów Wojska Polskiego, ludzi wykształconych, zaangażowanych w sprawy kraju, kwiat polskiej inteligencji, który stawił się do obrony kraju we wrześniu 1939 r." - wspomniał minister obrony narodowej w liście.
Błaszczak zwrócił uwagę, że nie możemy zapomnieć o zbrodni katyńskiej, ani "milczeć, oddając ten podły czyn kartom historii". "Naszym obowiązkiem jest przypominać światu niegodziwość totalitaryzmu komunistycznego, jego prawdziwe, zakłamane i okrutne oblicze. Musimy także wyraźnie podkreślać, że nawet po tak wielkiej tragedii, jaką była zbrodnia katyńska, naród polski zawsze się podnosi i staje się jeszcze silniejszy" – napisał.
Jak dodał, 20. rocznica odsłonięcia Pomnika Katyńskiego to czas, w którym "oddajemy hołd ofiarom sowieckich represji oraz wszystkim tym, dzięki którym prawda o Katyniu przetrwała". "W tym szczególnym roku stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę potwierdzamy, że z najgłębszym szacunkiem pielęgnujemy pamięć o naszych bohaterach i kontynuujemy ich dzieło obrony i budowy naszej ojczyzny" – podkreślił szef MON.
Dyrektor Izby Pamięci Generała Ryszarda Kuklińskiego Filip Frąckowiak przypomniał, że środki na budowę pomnika zbierano wśród chicagowskiej Polonii. "Mówimy to także dziś, albo w szczególności dziś, kiedy solidaryzujemy się z Polonią walczącą o zachowanie Pomnika Katyńskiego w Jersey City. Szanowni państwo, dzieła pozostawione po tych bardzo odważnych Polakach żyją w naszych sercach. Jest to ten pomnik, jest to Izba Pamięci Generała Kuklińskiego, a także grób Ryszarda Kuklińskiego w Alei Zasłużonych na Powązkach w Warszawie" – powiedział.
Uroczystości zakończyły się złożeniem pod pomnikiem wieńców i wiązanek kwiatów.
Pomnik ofiar Katynia i innych miejsc kaźni polskich oficerów w ZSRS ma formę głazu z pamiątkową tablicą. Ufundowała go m.in. Polonia amerykańska, Liga Republikańska oraz Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. Obelisk jest poświęcony - jak głosi na nim napis - "pamięci oficerów Wojska Polskiego zamordowanych przez komunistyczny totalitaryzm sowiecki na całym obszarze imperium zła po 17 września 1939 roku". 6 maja 1998 r. pomnik odsłonił płk Ryszard Kukliński, który był jednym z jego fundatorów.
W 2012 r. monument znajdujący się u wylotu ul. Senatorskiej na pl. Zamkowym został zdemontowany i przekazany do konserwacji. W związku ze sprzedażą przez władze miasta terenu, na którym stał, monument przeniesiono vis-a-vis dawnego miejsca, na ul. Podwale. Ponowne odsłonięcie pomnika odbyło się 13 kwietnia 2012 r. (PAP)
autorki: Daria Porycka, Olga Łozińska
dap/ oloz/ itm/