Znaleziska wykopane podczas poszukiwań archiwum Bundu w Ogrodzie Krasińskich w Warszawie leżą na hałdzie ziemi niezabezpieczone - alarmują warszawscy społecznicy. Stołeczne Muzeum Historyczne zapewnia: przedmioty wkrótce trafią do Żydowskiego Instytutu Historycznego.
Archeologom prowadzącym od końca listopada wykopaliska w Ogrodzie Krasińskich nie udało się do tej pory odnaleźć cennego zbioru dokumentów zakopanego przez Marka Edelmana tuż przed wybuchem powstania w getcie warszawskim. Wykopano natomiast przedmioty codziennego użytku i maszyny z warsztatów rzemieślniczych mieszczących się w czasie wojny w murach odkrytych kamienic.
Według warszawskich społeczników wykopane przedmioty wylądowały niezabezpieczone na hałdzie ziemi obok wykopu; od kilku dni mają do nich dostęp przechodnie.
W liście do stołecznego konserwatora zabytków Piotra Brabandera przedstawiciele warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich, Stowarzyszenia na rzecz Krajobrazu Kulturowego "Ogród Warszawa" i Mokotowskiego Forum Społecznego zaapelowali o zabezpieczenie zabytków. Magdalena Łań z wydziału prasowego ratusza powiedziała jednak, że "tak drobnymi przedmiotami konserwator się nie zajmuje". Odesłała do Muzeum Historycznego m.st. Warszawy, które prowadzi poszukiwania.
Podczas poszukiwań wykopano m.in. ręczną wiertarkę, imadła, maszyny kaletnicze, maszyny do szycia skóry, prasę mimośrodową, małą gilotynę do cięcia blachy, silniki, łyżeczki, kubeczki, czajniki, miedziane żyrandole.
Badania rozpoczęły się pod koniec listopada 2013 r. Według autorów listu "już od początku prowadzonych badań na hałdzie obok wykopu składowano przedmioty, głównie metalowe, które jednak nie były przez archeologów inwentaryzowane". Podczas poszukiwań wykopano m.in. ręczną wiertarkę, imadła, maszyny kaletnicze, maszyny do szycia skóry, prasę mimośrodową, małą gilotynę do cięcia blachy, silniki, łyżeczki, kubeczki, czajniki, miedziane żyrandole.
W skardze napisano, że odnalezione przedmioty, części maszyn i urządzeń rzemieślniczych, pochodzą "z jednego z najbardziej znanych rejonów getta i są zapisem jego ostatnich momentów egzystencji". "Teren ten to m.in. tzw. szopy, czyli zakłady pracy wykonywanej dla Niemców; miejsce zamieszkania i śmierci Władysława Szlengla, poety warszawskiego getta; schron na 80 osób na trzecim piętrze i wreszcie miejsce oporu i śmierci bojowców w powstaniu" - napisano.
Zwrócono również uwagę, że gromadzone na hałdzie przedmioty stanowiły zaledwie część tego, co odkopano, ponieważ nie przeszukiwano wydobytej koparką ziemi.
Kierowniczka działu promocji i marketingu w muzeum Aleksandra Derc-Jasińska zapewniła PAP, że dokumentacja prac i znalezisk była prowadzona na bieżąco, a każda kolejna partia ziemi została przeszukana wykrywaczem metalu. "W trakcie prac poszukiwawczych, gruzowe warstwy zasypiskowe leżące w obrębie kamienicy usuwane były za pomocą koparki, a relikty murów i posadzki doczyszczane ręcznie. Po wykonaniu dokumentacji fotograficznej i pomiarowej posadzki oraz podłogi były usuwane a grunt pod nimi dokładnie sprawdzany" - podkreśliła.
Według autorów listu magazyny udostępnił Żydowski Instytut Historyczny. Po naradzie z prowadzącym poszukiwania Muzeum Historycznym m.st. Warszawy instytut miał zabrać przedmioty z terenu wykopu i je zabezpieczyć. Do przekazania znalezisk do tej pory jednak nie doszło.
Derc-Jasińska zapowiedziała, że przedmioty zostaną przekazane instytutowi w pierwszych dniach 2014 r. Według niej część rzeczy została już przekazana. Obiekty będą przechowywane w jego magazynach "do czasu podjęcia decyzji o stałym miejscu ich przechowywania przez Stołecznego Konserwatora Zabytków".
Dotychczasowe prace objęły teren o powierzchni prawie pięciu arów, przeszukano ok. dwie trzecie powierzchni kamienicy i kawałek podwórza; poszukiwania mają być wznowione wiosną 2014 r.
Poszukiwane dokumenty Bundu, lewicowej partii żydowskiej legalnie działającej w przedwojennej Polsce, mogą stanowić trzecią i ostatnią część Archiwum Ringelbluma, które jest wpisane na listę UNESCO "Pamięć Świata" jako zabytek światowego dziedzictwa. W archiwum mogą się znajdować materiały dotyczące kontaktów Bundu poza gettem, m.in. z AK i z polskim rządem na uchodźstwie, a także dokumenty związane z przygotowaniami do powstania w getcie. (PAP)
mce/ ls/ jra/