Polskich obrońców Lwowa sprzed 100 lat, m.in. Apelem Poległych i złożeniem kwiatów, uczczono w sobotę na Cmentarzu Orląt Lwowskich. W uroczystości wzięli udział także weterani II wojny światowej, opozycjoniści PRL i delegacja państwowa.
"Ci, którzy spoczywają na tym cmentarzu - Cmentarzu Obrońców Lwowa - nie zadawali 100 lat temu pytań +po co+ i +dlaczego+. Jedyna ich rozterka to ta wyrażona w wierszu Artura Oppmana, że +tylko mi Ciebie, mamo, tylko mi Polski żal+, +bo odchodzę+. Położyli na szali najcenniejszy dar, jaki daje Bóg ludziom - swoje życie; położyli ten dar dlatego, że kochali wspólnotę, kochali naród, kochali Polskę" - powiedział szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który przewodzi polskiej delegacji do Lwowa.
"Dzisiaj, oddając im hołd i cześć, musimy pamiętać, że ojczyzna często wymaga od nas najwyższych poświęceń. Dzisiaj w czasie pokoju nie wymaga od nas daniny krwi i życia, ale wymaga pracy i wymaga służby takiej samej, jaką realizowali i pełnili oni - ci spoczywający tutaj na Cmentarzu Orląt Lwowskich" - podkreślił Kasprzyk. Podziękował także weteranom za ich obecność we Lwowie.
W uroczystości, która odbyła się przy łuku chwały lwowskiej nekropolii, wzięli udział także strzelcy ze Związku Strzeleckiego, harcerze oraz Polacy mieszkający we Lwowie i okolicach. Obecni byli przedstawiciele władz polskich, także prezes IPN Jarosław Szarek. Podczas ceremonii odegrano Mazurka Dąbrowskiego, odczytany został Apel Poległych, złożono wieńce na polskich grobach.
Na Cmentarzu Orląt polska delegacja złożyła kwiaty i zapaliła znicze w "kwaterze zadwórzańskiej", gdzie spoczywa kilku uczestników bitwy pod Zadwórzem z 17 sierpnia 1920 r., w tym dowódca polskiego ochotniczego batalionu kpt. Bolesław Zajączkowski. Uczestnicy patriotycznej podróży udają się obecnie na żołnierski cmentarz w Zadwórzu koło Lwowa, gdzie spoczywa reszta poległych w bitwie polskich żołnierzy.
Uroczystość we Lwowie była wstępem do oddania hołdu bohaterom bitwy pod Zadwórzem, którzy podjęli walkę z wielokrotnie silniejszą konnicą Siemiona Budionnego. Po raz pierwszy w dziejach powojennej Polski uroczystość uczczenia kilkuset młodych polskich żołnierzy, którzy podjęli walkę z 1. Armią Konną Siemiona Budionnego, będzie miała charakter państwowy. Ceremonia odbędzie się w pobliżu usypanego na ich cześć kurhanu, gdzie umieszczono tablicę pamiątkową z napisem "Orlętom poległym w dniu 17 sierpnia 1920 roku w walkach o całość ziem kresowych".
Bitwa pod Zadwórzem, która rozegrała się ponad 30 km na wschód od Lwowa, była w 1920 r. jednym z najważniejszych i najdramatyczniejszych starć w wojnie polsko-bolszewickiej. W dramatycznej walce, która gdy Polakom zabrakło amunicji, toczyła się na bagnety i szable, poległo 318 młodych lwowian - niemal wszyscy żołnierze polskiego batalionu. Dzięki ich ofiarnej walce bolszewicy nie zdobyli jednak Lwowa, opóźnił się także ich marsz w głąb Polski.
Bitwa pod Zadwórzem przeszła do historii jako polskie Termopile. Walka tych żołnierzy stała się symbolem poświęcenia życia dla ojczyzny.
Ze Lwowa Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ ulb/ krap/