Wieniec, na którym zamiast kwiatów przyczepiono wizerunki czaszek, pojawił się pod pomnikiem Włodzimierza Lenina w Brzozówce w obwodzie lidzkim. W ten sposób miejscowy aktywista wyraził swój nieprzychylny stosunek do wodza bolszewików.
Witold Aszurak, który stworzył nietypowy wieniec, powiedział Radiu Swaboda, że chciał w ten sposób „przypomnieć o milionach ludzi, których zabili bolszewicy”. Na „wieńcu” umieścił napis „Kacie, smaż się w piekle” i drut kolczasty – według Aszuraka – „symbol bolszewizmu”.
Dodał, że na wszelki wypadek spakował już plecak z niezbędnymi rzeczami na wypadek, gdyby trafił do aresztu, bo zdaje sobie sprawę, że „może zostać ukarany”. Aszurak powiedział, że wieniec z czaszkami został uprzątnięty w ciągu pół godziny.
Na Białorusi przypadająca 7 listopada rocznica przewrotu bolszewickiego w 1917 roku (w tym roku – 100.) jest świętem państwowym i dniem wolnym od pracy. Święto to – zlikwidowane na początku lat 90. – przywrócił do kalendarza po dojściu do władzy prezydent Alaksandr Łukaszenka. Środowiska demokratyczne i niezależne krytykują władze za kultywowanie sowieckich tradycji.
Partie opozycyjne w niedzielę uczciły pamięć ofiar represji stalinowskich, organizując tradycyjny przemarsz ulicami miasta i mityng na uroczysku w Kuropatach na obrzeżach Mińska, gdzie w latach 30. i 40. XX w. NKWD mordowało swoje ofiary. Dokładnych danych nie ma, ale według szacunków historyków tylko na terenie Kuropat może spoczywać w zbiorowych dołach śmierci nawet 250 tys. zwłok.
Na 7 listopada opozycyjna Białoruska Chrześcijańska Demokracja zwołuje chętnych do robienia porządków w Kuropatach, gdzie istnieje „ludowa nekropolia” – symboliczne upamiętnienie stworzone w ciągu minionych dekad przez białoruskie społeczeństwo. Chociaż miejsce to ma status zabytku, nie ma tam państwowego upamiętnienia ofiar represji politycznych, a prezydent Łukaszenka nigdy go nie odwiedził.
Symbolika związana z bolszewikami i ZSRR dominuje w białoruskiej toponimii – przekonuje Radio Swaboda. Powołując się na dane firmy Yandex, rozgłośnia podaje, że w sumie na Białorusi jest dzisiaj 440 km ulic Lenina, 383 km - Październikowych i 698 km - Sowieckich. Przy tym nazw „narodowych” jest znacznie mniej. Zsumowana długość ulic Konstantego Kalinowskiego (bohatera Powstania Styczniowego) wynosi 33 km, Franciszka Skaryny („ojca” białoruskiego piśmiennictwa) – 49 km, a Niepodległości – 40 km.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ az/ mal/