2011-02-14 (PAP) - Mające powstać w Białymstoku Muzeum Sybiru chce korzystać z pomocy i doświadczenia Muzeum Powstania Warszawskiego. Ma to być stała współpraca – zapowiedzieli w poniedziałek w Białymstoku dyrektorzy obu placówek. Muzeum Sybiru ma powstać do 2016 roku, będzie częścią białostockiego Muzeum Wojska, które jest placówką miejską. Obecnie trwają prace koncepcyjne. Szacuje się, że utworzenie placówki będzie kosztowało kilkadziesiąt milionów złotych.
Jak powiedział dyrektor Muzeum Wojska Robert Sadowski, w nowej placówce muzeum chce korzystać z doświadczeń warszawskiej placówki przede wszystkim w zakresie działań edukacyjnych, których obecnie brakuje w białostockim muzeum. Będą to m.in. interaktywne wystawy czy wychodzenie z różnymi akcjami w przestrzeń publiczną, jak np. gry planszowe.
Współpraca będzie też dotyczyła zbierania pamiątek z tego okresu i tworzenia archiwum historii mówionej, czyli nagrywania relacji i wspomnień. Sadowski powiedział, że pomocne będą w tym m.in. schematy pytań stworzone przez warszawskich muzealników, które ułatwią zbieranie potrzebnych informacji.
Dyrektor warszawskiego muzeum Jan Ołdakowski powiedział, że do współpracy przekonała go „pasja do opowiadania historii” dyrektora Sadowskiego i posła Roberta Tyszkiewicza (PO), który wspiera inicjatywę.
Ołdakowski powiedział, że białostockie Muzeum Sybiru to „próba opowiedzenia historii Sybiru”, ale nie jako „lamentu pokrzywdzonych”, ale „o tym momencie, w którym ludzie okazywali się bohaterami”.
Poseł Tyszkiewicz dodał, że obecnie opracowywany jest projekt architektoniczny muzeum. Powiedział, że doświadczenia i wskazówki dyrektora warszawskiej placówki będą przydatne już na tym etapie.
„Chcielibyśmy, aby ten projekt miał wymiar ogólnopolski, żeby miał wymiar i rangę historii, którą ma upamiętniać. To znacząca historia dla dziejów Polski, Polaków, dla dziejów białostoczan, dla mieszkańców naszego regionu” - powiedział Tyszkiewicz.
Koncepcja stworzenia w Białymstoku Muzeum Sybiru pojawiła się już kilka lat temu. Placówka ma się znajdować przy ulicy Węglowej, w jednym z dawnych magazynów wojskowych przekazanych Muzeum Wojska. Magazyny znajdują się w pobliżu dworca Białystok Fabryczny, skąd w latach 1940-41 wywieziono ponad 20 tys. białostoczan.
Tematycznie muzeum miałoby objąć całość zagadnienia związanego z wywózkami. Według założeń, w skład wystaw stałych, oprócz ekspozycji poświęconej czterem wielkim wywózkom białostoczan w latach 1940-41, mają się znaleźć ekspozycje dotyczące wcześniejszych zesłań Polaków, począwszy od XVII wieku.
W Białymstoku znajduje się jedyny w kraju pomnik - Grób Nieznanego Sybiraka. Rokrocznie we wrześniu odbywa się tam też Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru. Miejscowy oddział IPN prowadzi badania dotyczące deportacji, m.in. próbuje ustalić rzeczywistą liczbę wywiezionych. (PAP)
swi/ rof/ ls/