Ofertę spółki Hydros z Białegostoku wybrał IPN jako najkorzystniejszą w przetargu na budowę dziesięciu kolumbariów na cmentarzu wojskowym w tym mieście. Była najtańszą z czterech złożonych, zaproponowana przez wykonawcę cena, to niespełna 1,84 mln zł brutto.
Informacja o wyborze najkorzystniejszej oferty została opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej IPN. To Instytut jest inwestorem tego projektu, ma wydane przez władze Białegostoku pozwolenie na budowę. W kolumbariach mają spocząć szczątki 385 osób, odkryte na terenie białostockiego aresztu śledczego, ofiar z czasów wojny i okresu powojennego.
Umowa z wybranym wykonawcą, Przedsiębiorstwem Budownictwa Wodnego "Hydros" z Białegostoku, powinna być podpisana w ciągu kilku dni. Ze specyfikacji przetargu wynika, że po podpisaniu umowy wykonawca będzie miał na jej realizację 9 miesięcy. Chodzi nie tylko o budowę kolumbariów na cmentarzu, ale też zagospodarowanie terenu, np. wykonanie alejek łączących obecne i projektowane chodniki.
Instytutowi zależy na tym, by prace rozpoczęły się jeszcze w tym roku, ma na ten cel pieniądze. W kolumbariach mają (zakładany wstępnie termin, to druga połowa 2020 roku) spocząć szczątki ludzkie, odnalezione w latach 2013-2015 w kilku etapach prac ekshumacyjnych na terenie aresztu śledczego w Białymstoku, związanych ze śledztwem pionu śledczego tamtejszego oddziału IPN. Śledztwo dotyczy m.in. zbrodni funkcjonariuszy UB popełnionych przed laty na terenie aresztu.
W ramach tych prac przebadano ponad 4,7 tys. mkw. terenu, lokalizując 66 jam grobowych. Udało się odnaleźć szczątki 385 osób, w tym kobiet i dzieci. Przy szczątkach odkryto ponad 1,3 tys. różnych przedmiotów osobistych, a także amunicję. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że większość ofiar pochodzi z czasu okupacji niemieckiej. Podjęto próby identyfikacji szczątków przynajmniej niektórych ofiar.
Już wtedy pojawił się pomysł, aby szczątki, które czasowo przeniesiono do podziemi jednego z kościołów, ostatecznie spoczęły w kolumbariach na cmentarzu wojskowym w Białymstoku.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ itm