27.01. 2010 Warszawa (PAP) - Przekazujemy treść wystąpienia premiera Izraela Benjamina Netanjahu podczas uroczystych obchodów 66. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.
Szanowni Goście, w tym pan, były Naczelny Rabin państwa Izrael Meir Lau, oraz pan Avner Shalev z Yad Vashem. A przede wszystkim Państwo, którzy przetrwaliście Holokaust i jesteście tu dzisiaj z nami, którzy w tak poruszający sposób mówiliście o swojej agonii i cierpieniu.
Chciałbym podziękować rządowi Polski za historyczny wysiłek, którego się podejmuje, aby upamiętnić największą katastrofę, jaka dotknęła nasz lud i największą zbrodnię popełnioną przeciwko ludzkości.
Zebraliśmy się tutaj Polacy, Żydzi na skrzyżowaniu tragedii. Nasza długa wspólna historia obejmuje wielkie triumfy kultury i doświadczenie ludzkości. Siedzimy w tej chwili w ciepłym namiocie i wspominamy tych, którzy trzęśli się z zimna i jeśli nie zamarzli na śmierć, byli wysyłani do gazu, paleni. I my również pamiętamy, że jedna trzecia Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, tych którzy ryzykowali swoje życie, a co więcej ryzykowali życie swoich dzieci, rodzin, aby ratować innych, Polaków, pamiętamy.
Stoimy tutaj wspólnie, aby upamiętnić przeszłość. Pomagamy budować przyszłość praworządności, prawdy i nadziei dla wszystkich ludzi i wszystkich narodów, których przedstawiciele znajdują się tutaj i dla całej ludzkości.
Teraz przejdę na hebrajski, na odrodzony język ludu, który naziści chcieli zniszczyć.
Niech Bóg czuwa nad ofiarami i nad straszną ziemią, na której stoimy. Nad ziemią Auschwitz-Birkenau i ziemią innych obozów zagłady. Miliony naszych rodaków wznoszą głos do Boga. Naszych rodaków, którzy zostali zamordowani, zabici na tysiące różnych sposobów tutaj, w tym miejscu. W ostatnich chwilach życia wielu z nich czuło i krzyczało prastare słowa narodu żydowskiego. Wznosili modlitwy do jednego Boga.
Możliwe, że byli też tacy, którzy w ostatnich chwilach swojego życia krzyczeli inny pochodzący z Biblii cytat: nie zapomnij! Bracia zamordowani oraz nasi bracia, którzy przeżyliście, dzisiaj przyleciałem z Jerozolimy, żeby Wam powiedzieć, że nigdy nie zapomnimy. Nie pozwolimym by zapomniano o tych, którzy negują Holokaust ani o tych, którzy niszczą macewy. Zawsze będziemy pamiętać o tym, co zło nazistowskie nam wyrządziło. Będziemy zawsze gotowi, pamiętać o tym, że nowy potwór rodzi się na świecie i ponownie zagraża; grozi zagładą Żydów.
Nie popełnimy tego błędu, aby spuścić głowę. Nie pomyślimy, że chodzi tylko o czcze pogróżki. Nie będziemy zachowywać się tak, jakby groźby powtórzenia Holokaustu były tylko pustymi słowami. Nie zapomnimy i zawsze będziemy pamiętać, zawsze będziemy czujni. Kacetnik, autor który przeżył Holokaust, podczas procesu Eichmanna nazwał obozy zagłady inną planetą. Ale potworności Holokaustu nie odbywały się na innej planecie. To działo się tutaj, na tej ziemi. Holokaust nie był dziełem dzikich zwierząt, tylko dzikich ludzi, potwornych morderców.
Dlatego najważniejszą lekcją Holokaustu jest świadomość tego, że zło, mordercze zło, trzeba powstrzymać tak szybko, jak tylko się da, zanim się wykluje. Zanim spełni swoje groźby. Tę lekcję muszą poznać wszystkie światłe państwa na świecie. My, członkowie narodu żydowskiego, dobrze się z tą lekcją zapoznaliśmy po tym, jak straciliśmy jedną trzecią członków naszego narodu na ziemi europejskiej, która spłynęła krwią. Nauczyliśmy się, że jedynym sposobem obrony naszego narodu jest silne państwo Izrael i silna jego armia, armia obrony Izraela. Nauczyliśmy się tego, że trzeba inne narody ostrzegać o niebezpieczeństwie i również musimy być gotowi bronić się. Z tego miejsca zobowiązuję się jako premier państwa żydowskiego nigdy nie pozwolić, aby znowu złe ręce dusiły członków naszego narodu i naszego państwa. Nigdy więcej.
Dzisiaj przyleciałem z Jerozolimy, aby Wam powiedzieć - naród żydowski jest żywy. Wróciliśmy do naszej ojczyzny, do kraju naszych przodków, do Jerozolimy, która jest naszą stolicą. Wróciliśmy ze wszystkich części świata do ziemi naszych przodków. Żydzi, którzy przeżyli Holokaust, Żydzi ze Związku Radzieckiego, Żydzi z państw arabskich, Żydzi z Polski, Iraku, Francji i setki tysięcy Żydów ze wszystkich kontynentów.
Wielu z tych, którzy przybyli do Izraela, niemal by nie dotarło. Kilka metrów od miejsca, w którym stoimy w obozie Birkenau znajdował się 17-letni Żyd, który wcześniej otrzymał 80 ciosów od nazistów. Nikt nie wierzył, że ten młody człowiek przeżyje. Ale przeżył. Tym zwycięstwem nad nazistami, dzięki temu zwycięstwu wyjechał do Izraela 15 lat później i był izraelskim, żydowskim policjantem. Umożliwił, by państwo żydowskie i naród żydowski dokonał sprawiedliwości na zbrodniarzu Adolfie Eichmannie. Ten człowiek nazywa się Michael Goldman, jest tutaj z nami z żoną Ewą. Michael założył rodzinę w Izraelu, ma pięcioro dzieci i dziewięcioro wnuków. Michael Goldman stoi tutaj, świadek Holokaustu, świadek odrodzenia.
Naród żydowski powstał z popiołów, z tragedii, z potwornego bólu, którego nie można złagodzić. Dzięki sile ducha żydowskiego, sprawiedliwości ludzkiej oraz proroctwu proroków. Odbudował swoje siły, zapuścił korzenie. Dzięki temu odtworzył żywego ducha i stanął na nogi zgodnie ze słowami proroka Ezechiela. Z kości człowieka powstał naród żydowski i jego rodzina. Tak jak obiecał Bóg, otwieram Wasze groby i podnoszę Was z grobów na ziemi Izraela.
Ofiary Holokaustu, moi Bracia i Siostry, tutaj stoję razem z Wami i nie stoję tutaj sam. Państwo Izrael i cały naród żydowski stoi tutaj razem ze mną. Pochylamy głowy, pamiętając o was i unosimy głowy oraz wznosimy nasz niebiesko-biały sztandar z gwiazdą Dawida pośrodku. Wszyscy widzimy, wszyscy słyszą i wszyscy wiedzą, że nadzieja nie umarła. Bardzo dziękuję.(PAP)
(tłumaczenie za TVP Info i TVN24)
aja/ sdd/ bk/