Zakończono badania archeologiczne w tzw. Domu Turka w Augustowie - d. siedzibie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Teraz biegli z zakresu medycy sądowej przebadają szczątki odkryte w czasie drugiego etapu badań archeologicznych. Według wstępnych ocen są to szczątki zwierzęce.
"Znaleźliśmy szczątki kostne, ale są to najprawdopodobniej kości zwierzęce" - powiedział PAP szef pionu śledczego IPN w Białymstoku, prokurator Zbigniew Kulikowski. Zostaną przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, by specjaliści jednoznacznie orzekli, czy są to szczątki zwierzęce, czy może jednak ludzkie.
Prokurator zaznaczył, że w czasie badań okazało się, że teren był już wcześniej przekopywany, by np. zakopać śmieci. Przypomniał, że przez wiele lat budynek i posesja były użytkowane. "Znaleźliśmy tam poniszczone naczynia metalowe, potłuczone butelki, gruz" - powiedział prokurator Kulikowski.
Jednak - jego zdaniem - badania archeologiczne w Augustowie należało przeprowadzić, "by mieć pewność", czy są tam szczątki ludzkie. Kulikowski powiedział na konferencji prasowej, że nawet jeśli teraz okaże się ostatecznie, iż szczątków ludzkich nie odnaleziono, to nie ma pewności, że tak się nie stanie np. w czasie prac budowlanych na tym terenie. "Fakt, że dokonywano tam zabójstw jest bezsporny" - dodał prokurator.
Przywołał wyjaśnienia jednego z funkcjonariuszy UB złożone w 1956 roku, przesłuchiwanego w charakterze podejrzanego. Ten mówił wówczas, że dokonywano tam zabójstw, a zwłoki wywożono. "Ludzie tam wchodzili, a potem już nie wracali" - podkreślił.
Badania archeologiczne związane są ze śledztwem pionu śledczego IPN w Białymstoku, dotyczącym zbrodni komunistycznych popełnionych przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w Augustowie. Według prokuratorów Instytutu istnieje prawdopodobieństwo, że na terenie budynku lub wokół niego znajdują się szczątki osób pomordowanych w 1945 i 1949 roku.
W ocenie miejscowych historyków, na terenie dawnego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Augustowie i w jego pobliżu mogą znajdować się szczątki nawet kilkunastu osób.
Kilka miesięcy temu w czasie prac przy użyciu georadaru wytypowanych zostało kilka miejsc do badań archeologicznych by mieć pewność, czy nie ma tam rzeczywiście szczątków ofiar.
W marcu prace archeologiczne obejmowały wytypowane miejsca w budynkach. Odkryte tam szczątki zostały przebadane przez medyków sądowych, którzy orzekli, iż są to szczątki zwierzęce.
W ubiegłym tygodniu dokonano trzech wykopów na zewnątrz - na terenie posesji dawnej siedziby PUBP w Augustowie. Dwa miały ok. 1,5 metra głębokości, trzeci - ok. metra.
Dom Turka w Augustowie został zbudowany ok. 1900 roku. Przed wojną mieściła się w nim popularna kawiarnia "U Turka". Od 1939 roku w budynku siedzibę swoją miało NKWD, potem - do 1956 roku - Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa. W piwnicach był areszt dla ok. 30 więźniów.
Po latach zrujnowany budynek stał się siedzibą Straży Granicznej. Od kilku lat właścicielem działki i budynku jest prywatny przedsiębiorca, który chciał utworzyć tam galerię handlową, ale sprzeciwili się temu niektórzy mieszkańcy Augustowa, zabiegający o ujawnienie prawdy na temat zbrodni UB. (PAP)
rof/ kow/ ls/