Barak, wypożyczony z Birkenau przez Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie powinien wrócić do Polski - uważa minister kultury Bogdan Zdrojewski. W jego opinii wszystko, co stanowi zbiór Muzeum Auschwitz-Birkenau powinno tam się znajdować. We wtorek „Rzeczpospolita” napisała, że Amerykanie nie chcą zwrócić Polsce wypożyczonego im do Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie baraku z Birkenau. Termin wypożyczenia zabytku minął dwa lata temu, pisze gazeta.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski przypomniał w środę w Warszawie, że barak został wypożyczony Amerykanom w 1989 roku na 10 lat. Potem umowę przedłużono jeszcze na kolejne dziesięciolecie. "Barak powinien wrócić do Polski" - ocenił.
Jednocześnie zaznaczył, że "ważne są też pewne oczekiwania Amerykanów, aby ewentualnie - przy zmodyfikowaniu porozumienia, które wymagałoby także zmiany prawej - barak mógł pozostać tam do momentu jubileuszu, do rocznicy Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie". 20 lat od założenia muzeum minie w 2013 roku.
"Rozważymy tę propozycję" - zapowiedział minister. Jak dodał, bardzo mu także zależy na tym, aby "wszystko co stanowi zbiór różnego rodzaju dokumentów i przedmiotów Muzeum Auschwitz-Birkenau" tam pozostawało.
Waszyngtońskie muzeum przesłało PAP we wtorek oświadczenie, w którym zwraca uwagę, że "z powodu rozmiarów baraku i komplikacji z jego instalacją usunięcie go (z Muzeum Holocaustu) i przewiezienie do Polski przedstawia szczególne trudności, z potencjalnym uszkodzeniem obiektu włącznie.
Dyrektor do spraw zbiorów w Muzeum Holocaustu Jacek Nowakowski powiedział PAP z kolei, że muzeum "jest pod presją ocalonych z Holokaustu, którzy nalegają, by barak pozostał w Waszyngtonie na stałe".
agz/ tzal/