Uroczystym posiedzeniem Zgromadzenia Narodowego w Poznaniu i mszą w tamtejszej archikatedrze uczczono1050-lecie chrztu Polski. Prezydent Andrzej Duda nazwał o orędziu chrzest Mieszka I najważniejszym wydarzeniem w dziejach państwa i narodu.
Posiedzenie Zgromadzenia Narodowego - wspólne posiedzenie Sejmu i Senatu - odbyło się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich, po raz pierwszy w historii poza Warszawą. Obradom przewodniczyli marszałkowie obu Izb parlamentu. Wzięli w nim udział, obok głowy państwa i parlamentarzystów, m.in. ministrowie z premier Beatą Szydło, członkowie Konferencji Episkopatu Polski pod przewodnictwem metropolity poznańskiego abp. Stanisława Gądeckiego oraz przedstawiciele parlamentów europejskich i korpusu dyplomatycznego.
Prezydent w orędziu podkreślił, że chrzest Mieszka I to najważniejsze wydarzenie w dziejach państwa i narodu polskiego. "Decyzja naszego pierwszego historycznego władcy zdecydowała o całej późniejszej przyszłości naszego kraju" - powiedział. Mamy obowiązek strzeżenia fundamentów naszej tradycji i kultury, obowiązek budowania silnego państwa - dodał.
Prezydent w orędziu podkreślił, że chrzest Mieszka I to najważniejsze wydarzenie w dziejach państwa i narodu polskiego. "Decyzja naszego pierwszego historycznego władcy zdecydowała o całej późniejszej przyszłości naszego kraju" - powiedział. Mamy obowiązek strzeżenia fundamentów naszej tradycji i kultury, obowiązek budowania silnego państwa - dodał.
Andrzej Duda mówił, że w 966 roku Polska "narodziła się dla świata, wychodząc z epoki przedhistorycznej i wkraczając na arenę dziejów Europy". Jak ocenił, przyjęcie chrztu w obrządku łacińskim określiło polską tożsamość. Jak podkreślił, udało się zbudować wspólnotę "na fundamencie wiary, która od tego czasu wrosła na stałe w naszą tożsamość, stając się w procesie dziejów często najważniejszą i ostatnią tarczą wolności".
"Przyjmując chrzest nasi przodkowie wyznaczyli rdzeń, wokół którego kształtował się wspaniały polski naród" - mówił Andrzej Duda. Jego zdaniem "wspólna tożsamość narodowa, chrześcijańska" jest dla Polaków źródłem mocy, która w przeszłości pomagała nam przetrwać utratę wolności obywatelskich i niepodległego państwa, próby wynarodowienia i dechrystianizacji.
Jak mówił, cywilizacje chrześcijańska, grecka i rzymska stały się trzema filarami polskiej tożsamości i kultury. Cywilizacja grecka dała filozofię i prymat obiektywnej prawdy, a z cywilizacji rzymskiej zaczerpnęliśmy "myśl prawną i ustrojową, ideę rządów prawa, koncepcję republiki, czyli państwa, które jest dobrem wspólnym rządzących nim obywateli". W tym momencie prezydenckiego orędzia rozległy się oklaski. "To doskonalone i wypróbowane przez setki lat zasady, na których w znacznej mierze opiera się także nowoczesne prawo cywilne, karne, procesowe i państwowe" - dodał Duda.
"Trzecim filarem jest i był rdzeń myśli chrześcijańskiej: Stary i Nowy Testament, Dekalog i Ewangelia. To nowa rewolucyjna wizja ludzkości jako rodziny" - kontynuował prezydent.
Prezydent przytaczał słowa Jana Pawła II wypowiedziane w przededniu przystąpienia Polski do UE: "Europa potrzebuje Polski, a Polska potrzebuje Europy". Jak mówił, Jan Paweł II wskazywał, że wstąpienie do UE "to dla naszego narodu szansa na duchowe ubogacenie Zachodu, tego samego Zachodu, który niegdyś przekazał nam wiarę chrześcijańską".
Rozpoczynając posiedzenie Zgromadzenia Narodowego, marszałek Sejmu Marek Kuchciński podkreślił, że chrzest Polski był "jednym z największych wydarzeń w historii Polski". Jak ocenił, był to kamień milowy w naszych dziejach, który zmienił na naszych ziemiach ład moralny, a także przybliżył nas do Europy.
Prezydent i inni przedstawiciele władz wzięli też udział w uroczystej mszy św. w poznańskiej bazylice archikatedralnej, pod przewodnictwem legata papieskiego kard. Pietro Parolina. Homilię wygłosił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. "Wierność korzeniom nie oznacza mechanicznego kopiowania wzorców z przeszłości, wierność korzeniom jest zawsze twórcza, gotowa do pójścia w głąb, otwarta na nowe wyzwania i wrażliwa na znaki czasu, wyraża się ona także w trosce o rozwój rodzinnej kultury, w której wątek chrześcijański obecny był od samego początku" - powiedział metropolita poznański.
Kard. Parolin podkreślił, że dla narodu polskiego chrzest oznaczał radykalny przełom mentalności i kultury. "Wiara chrześcijańska, język i alfabet łaciński, sumienie obywatelskie świata zachodniego wspólnie dały początek całości nowej kultury narodu polskiego, która nieprzerwanie miała dawać później poprzez swoje instytucje polityczne, religijne, edukacyjne i artystyczne świadectwo swojej niewzruszonej żywotności moralnej, swojej charakterystycznej spójności z cywilizacją europejską i swojej wyjątkowej oryginalności etnicznej, przez tysiąc lat burzliwej i chwalebnej historii" - mówił legat.
Kard. Parolin: Wiara chrześcijańska, język i alfabet łaciński, sumienie obywatelskie świata zachodniego wspólnie dały początek całości nowej kultury narodu polskiego, która nieprzerwanie miała dawać później poprzez swoje instytucje polityczne, religijne, edukacyjne i artystyczne świadectwo swojej niewzruszonej żywotności moralnej, swojej charakterystycznej spójności z cywilizacją europejską i swojej wyjątkowej oryginalności etnicznej, przez tysiąc lat burzliwej i chwalebnej historii.
Eucharystię poprzedziła procesja maryjna, nawiązująca do obchodów milenium chrztu Polski w 1966 r. Wierni, podobnie jak 50 lat temu, przeszli z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej spod poznańskiego kościoła farnego na Ostrów Tumski do katedry. Według szacunków policji, w procesji uczestniczyło ok. 5 tys. wiernych.
Ok. 50 osób protestujących przeciw zaostrzaniu ustawy antyaborcyjnej demonstrowało w tym czasie na brzegu Warty, nieopodal mostu Chrobrego, po którym przechodziła procesja. Demonstranci trzymali transparenty z hasłami "Baczność. Pocznij", "Martwe nie będziemy rodzić".
Po posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego posłowie w rozmowach z dziennikarzami komentowali orędzie prezydenta.
B. premier Ewa Kopacz (PO) zauważyła, że nawoływanie głowy państwa, by opcja, z której się wywodzi, szanowała zasady państwa prawa, zabrzmiało wyjątkowo mocno i - jak mówiła - ma nadzieję, że słowa o poszanowaniu wartości dotarły do partyjnych kolegów prezydenta.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że w orędziu prezydenta było dużo słów, które zasługują na uznanie, ale - zastrzegł - brakuje czynów.
Zdaniem lidera Ryszarda Petru, prezydent mówił głównie o przeszłości, nie wspomniał natomiast o rzeczy najważniejszej - o przyszłości Polski w Europie. "To bardzo słabe i trochę smutne przemówienie prezydenta" - ocenił. Jego zdaniem, to co się dzieje w polskim państwie, niestety - jak mówił - z udziałem prezydenta, oddala Polskę od Europy.
Poseł PiS Jacek Sasin uznał te reakcje za dowód, że opozycja chce "rozgrywać wojenkę polityczną" nawet w rocznicę chrztu Polski.
Podczas posiedzenia został uroczyście odczytany tekst uchwały, przyjętej wcześniej przez Senat i Sejm, w której wyrażono "wdzięczność twórcom państwowości i wszystkim pokoleniom Polaków, którzy wiernie trwali przy zasadach wyznaczających naszą tożsamość". Na terenie Międzynarodowych Targach Poznańskich odsłonięto też tablicę upamiętniającą posiedzenie.
Centralne uroczystości jubileuszowe rozpoczęły się w czwartek w Gnieźnie. Zebrała się Konferencja Episkopatu Polski, odprawiono nabożeństwo ekumeniczne. W sobotę, ostatniego dnia uroczystości jubileuszowych w Wielkopolsce, głównym punktem będzie celebrowana pod przewodnictwem legata papieskiego msza z chrztem dorosłych, w planie jest też pokaz musicalu "Jesus Christ Superstar". (PAP)
mrr/ rpo/ brw/ pz/ je/