Zofia Czerwińska urodziła się 9 maja 1913 roku w Warszawie. Była córką lekarza Aleksandra Kosińskiego oraz krewną lekarza okulisty Mariana Zacherta. Tego ostatniego rozstrzelano 7 sierpnia 1944 roku wraz z żoną Marią Babicką-Zachert w ogrodzie ich domu w Warszawie. Obydwoje wcześniej byli zaangażowani w pomoc Żydom.
Czerwińska również ratowała Żydów przed śmiercią z rąk niemieckich okupantów. Mieszkała wraz z mężem Czesławem w Warszawie przy ul. Andrzejowskiej 5 (w oficynie domu przy ul. Kaliskiej 20). Zajmowała się meldowaniem ludzi w kilku domach przy ul. Górnośląskiej. Było ono konieczne, aby otrzymać autentyczną kenkartę, stanowiącą dowód tożsamości, wydawany przez władze niemieckie wszystkim nie niemieckim mieszkańcom Generalnego Gubernatorstwa. Fikcyjnie zameldowała kilkunastu ukrywających się Żydów, co umożliwiło niektórym z nich, posiadającym aryjski wygląd, wyjazd na roboty do Niemiec.
Na przełomie lat 1942 – 1943 przyjęła pod swój dach dwoje uciekinierów z getta. Dla polskiej Żydówki – Soni Landau – Czerwińska uzyskała wtedy aryjskie dokumenty na nazwisko swej byłej polskiej służącej, Krystyny Żywulskiej. Tym imieniem i nazwiskiem Landau posługiwała się również po wojnie.
Nieżyjąca już Krystyna Żywulska, a właściwie Sonia Landau, będąca później więźniarką obozu oświęcimskiego, dużo pisze o Zofii Czerwińskiej w swoich książkach-wspomnieniach: „Przeżyłam Oświęcim”, Warszawa 1946 i „Pusta woda”, Michałów-Grabina 2008. Należy zaznaczyć, że obydwie – Czerwińska i Żywulska – przywiezione zostały do KL Auschwitz II-Birkenau w tym samym transporcie więźniarek z Warszawy.
W archiwum Muzeum Auschwitz-Birkenau jest zachowany akt zgonu Zofii Czerwińskiej, która za pomoc Żydom została aresztowana i przywieziona z więzienia na Pawiaku do Birkenau 25 czerwca 1943 roku, gdzie zmarła na tyfus 20 grudnia tegoż roku.
Krystyna Żywulska we wspomnianej książce „Przeżyłam Oświęcim”, stanowiącej zapis wstrząsających obozowych przeżyć i wielokrotnie wznawianej, pisze: „To chyba niemożliwe, że Zosi naprawdę nie ma. Stanęła mi w tej chwili wyraźnie przed oczyma. Tak jak wtedy przed aresztowaniem – nakrywała do stołu, w białym fartuszku, uśmiechnięta. Wyjęła spod obrusa gazetkę podziemną i dwie fałszywe kenkarty i mrugnęła do mnie filuternie: „Okpimy hitlerowców, prawda Krysiu?”.
Zofii Czerwińska dotychczas nie została pośmiertnie uhonorowana „Medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”, chociaż w pełni sobie na to zasłużyła.
Krystyna Żywulska zmarła w Niemczech w 1992 roku. Pochowana jest w Duesseldorfie.
Adam Cyra