Punkt informacyjny dla osób represjonowanych w stanie wojennym zacznie działać 3 sierpnia w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim. Dyżury będą pełnić działacze opozycji demokratycznej. Z porad będą mogli skorzystać nie tylko represjonowani w PRL z powodów politycznych i działacze solidarnościowego podziemia, ale też osoby, które zostały ukarane w trybie doraźnym w związku z dekretem o stanie wojennym.
„Sami też będziemy szukać osób represjonowanych. Często to już starsi ludzie, potrzebujący pomocy, np. przy załatwianiu spraw urzędowych. Mogą też liczyć na rozmowę i wsparcie, bo nie zapomnieliśmy o tym, co zrobili dla kraju” - powiedział PAP Marek Rusakiewicz, który będzie dyżurował w punkcie.
W latach 80. organizował on Ruch Młodzieży Niezależnej, był także posłem na Sejm dziesiątej kadencji z ramienia Ruchu Obywatelskiego. W punkcie informacyjnym będzie dyżurował z innymi działaczami opozycji: Romanem Rutkowskim i Grażyną Pytlak.
Do punktu będzie się można zgłaszać od 3 sierpnia w każdą środę, a dyżurujący tam byli opozycjoniści będą wpierani przez m.in. pracowników Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego.
„Wojewoda wielokrotnie spotykała się z osobami represjonowanymi, które sygnalizowały, że takie miejsce jest im potrzebne, by mogły zasięgnąć różnego rodzaju porad, np. przy załatwianiu spraw socjalnych” - powiedział PAP rzecznik wojewody lubuskiego Paweł Siminiak.
Powstanie Punktu Informacyjnego związane jest też z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 16 marca br., który orzekł, że dekret o stanie wojennym oraz dekret o postępowaniach szczególnych w sprawach o przestępstwa i wykroczenia w czasie obowiązywania stanu wojennego są niezgodne z Konstytucją oraz Międzynarodowym Paktem Praw Osobistych i Politycznych.(PAP)
mrd/ hes/ jbr/