Połączone sejmowe Komisje Kultury i Środków Przekazu oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej opowiedziały się w poniedziałek za odrzuceniem projektu ustawy o utworzeniu i organizacji Muzeum Ziem Zachodnich.
"Celem tego projektu jest nadanie silnych, ustawowych gwarancji jednemu z najistotniejszych przedsięwzięć w zakresie nowoczesnego muzealnictwa historycznego. Chodzi o przedsięwzięcie, które zaprezentuje unikatowy dorobek kulturowy i cywilizacyjny Polaków stworzony na ziemiach zachodnich po II wojnie. Wnioskodawcy są przekonani, że ten dorobek jest istotnym składnikiem nie tylko polskiego, ale także europejskiego doświadczenia historycznego. To fenomen obecności i integracji społeczeństwa z poszanowaniem rozmaitych różnic. Ziemie Zachodnie były miejscem rozkwitu inicjatyw w sferze kultury i nauki. Ich fenomen jest warty opowiedzenia nie tylko młodemu pokoleniu, ale także Europie" - mówił przedstawiciel pomysłodawców, poseł Kazimierz Michał Ujazdowski (PiS).
Do zadań muzeum miałoby należeć gromadzenie i przechowywanie zbiorów związanych z dorobkiem historycznym i kulturowym stworzonym przez Polaków na Ziemiach Zachodnich po II wojnie; dokumentowanie i upowszechnianie tego dorobku oraz prowadzenie działalności edukacyjnej. "Organizatorem muzeum miałby być minister właściwy w sferze kultury, a siedzibą miasto Wrocław. Projekt daje możliwość zarządzania muzeum organom samorządowym, ponieważ od kilku lat jest prowadzone wysiłkiem finansowym miasta Wrocławia. W pierwszym okresie swojego istnienia instytucja miała państwowo-samorządowy charakter, jednak w roku 2008 minister Zdrojewski zdecydował o odstąpieniu od umowy i obecnie miasto prowadzi inicjatywę jako lokalną" - dodał Ujazdowski.
Obecny na posiedzeniu komisji minister kultury Bogdan Zdrojewski podkreślił, że inicjatywie muzeum przyjrzał się już cztery lata temu i doszedł wówczas do wniosku, że ma ona charakter lokalny, jest źle sformatowana i źle przygotowana do fazy realizacyjnej. "Te wady występują także dziś. Dotyczą kwestii nazwy muzeum, które odnosi się do obszaru mającego słabiutkie uzasadnienie, by takim tytułem się posługiwać. Uzasadnienie projektu jest interesujące, jednak zawarte prawie wyłącznie w historii miasta Wrocławia. Kolejny argument przeciwko tej ustawie dotyczy lokalizacji muzeum - pierwsza wskazywała budynek koło stacji benzynowej i hipermarketu, obecnie istnieje możliwość przeniesienia muzeum w miejsce właściwsze, do bazy MPK, gdzie jednak ma być także zlokalizowane muzeum dolnośląskiej Solidarności. Nie mamy więc miejsca, lokalizacji ani siedziby" - tłumaczył minister.
W jego ocenie sama idea upamiętnienia wysiłku odbudowy Ziem Zachodnich to ważne przedsięwzięcie, ale można je zrealizować jako istotny fragment Muzeum Miejskiego Wrocławia. "Proponowałem i proponuję nadal, żeby nie czynić tego ustawą, ale poprzez inicjatywę lokalną, w której minister mógłby partycypować. Podkreślam, że jest szansa, aby w ramach Muzeum Miejskiego Wrocławia zbudować oddział, zlokalizowany przy siedzibie placówki, poświęcony idei upamiętnienia Ziem Zachodnich. Sam jestem z Wrocławia i wiem, że to miasto uzyskało największą liczbę dotacji na różnego typu inicjatywy lokalne i chciałbym być sprawiedliwy w skali całego kraju i nie forsować ponad miarę mojej małej ojczyzny. Przypominam także deklarację prezydenta Wrocławia sprzed czterech lat, że to przedsięwzięcie muzealne zostanie zrealizowane samodzielnie. Jest to więc zadanie lokalne, możemy w nim ewentualnie partycypować w granicach realności, ale nie chciałbym, żeby ministerstwo kultury w tym przypadku stało się organem założycielskim i instytucją współprowadzącą na mocy ustawy" - zaznaczył Zdrojewski.
Posłowie połączonych komisji przychylili się do jego argumentacji i zarekomendowali Sejmowi odrzucenie projektu ustawy. Sprawozdawcą komisji została posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO). (PAP)
akn/ abe/ gma/