2011-04-18 (PAP) - Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich rozpoczęli w poniedziałek obchody Wielkiego Tygodnia Męki Pańskiej, poprzedzającego Wielkanoc. W tym roku przypada ona u nich 24 kwietnia - po raz drugi z rzędu w tym samym czasie, co u katolików. Podobnie jak w Kościele katolickim, najważniejszymi dniami Wielkiego Tygodnia są w Cerkwi czwartek, piątek i sobota. Pierwsze trzy dni tygodnia stanowią duchowe i religijne przygotowanie do tego okresu.
W wielu prawosławnych rodzinach przez cały ostatni tydzień przed Wielkanocą zachowywany jest ścisły post, nie spożywa się nawet ryb. Od czwartku do niedzieli podstawą jadłospisu powinny być chleb, woda albo kompot oraz warzywa i owoce, w niektórych domach w tym czasie nie przygotowuje się posiłków.
Jak mówią duchowni, chodzi o to, by wymyślne potrawy, nawet postne, których przygotowanie zajmuje czas i energię, nie przesłaniały najważniejszego - duchowego wymiaru postu.
"Tajemnica Zmartwychwstania Chrystusa jest największym cudem i istotą naszej wiary" - podkreśla sobór biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, w liście pasterskim z okazji Świąt Wielkanocnych.
Prawosławni hierarchowie napisali do wiernych i duchowieństwa, że współczesna ludzkość przeżywa różnego rodzaju doświadczenia, trudności i podziały "wywołujące trwogę i poruszenie w rodzinie narodów, w naszym społeczeństwie i w nas samych".
"Duchowe spustoszenie szerzy się we współczesnej ludzkości, dążąc do zniszczenia podstaw chrześcijańskiej oraz społecznej kultury i duchowości. Ludzie cierpią z powodu niesprawiedliwości" - podkreślili. Ich zdaniem, "odpowiedzią na kłótnie świata zawsze powinien być pokój Chrystusowy i duchowe odrodzenie".
Prawosławna Wielkanoc tylko raz na kilka lat przypada w tym samym czasie, co u katolików. Tak było przed rokiem, a wcześniej w 2007 i 2004 roku. Często prawosławni świętują bowiem później, maksymalnie nawet pięć tygodni po katolikach. Różnica wynika z tego, że w obu obrządkach termin święta wyliczany jest w nieco inny sposób.
Katolicy świętują Wielkanoc zawsze w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca. Cerkiew dodaje jeszcze jeden warunek: Niedziela Wielkanocna musi wypadać także po zakończeniu Paschy żydowskiej (to także święto ruchome), bo dla prawosławia oba święta są silnie ze sobą związane.
Hierarchowie Cerkwi szacują, że w Polsce jest 550-600 tys. osób wyznania prawosławnego. Największe ich skupiska są w województwie podlaskim, na terenie dwóch cerkiewnych diecezji: białostocko-gdańskiej i warszawsko-bielskiej. (PAP)
rof/ pz/
Jak mówią duchowni, chodzi o to, by wymyślne potrawy, nawet postne, których przygotowanie zajmuje czas i energię, nie przesłaniały najważniejszego - duchowego wymiaru postu.
"Tajemnica Zmartwychwstania Chrystusa jest największym cudem i istotą naszej wiary" - podkreśla sobór biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, w liście pasterskim z okazji Świąt Wielkanocnych.
Prawosławni hierarchowie napisali do wiernych i duchowieństwa, że współczesna ludzkość przeżywa różnego rodzaju doświadczenia, trudności i podziały "wywołujące trwogę i poruszenie w rodzinie narodów, w naszym społeczeństwie i w nas samych".
"Duchowe spustoszenie szerzy się we współczesnej ludzkości, dążąc do zniszczenia podstaw chrześcijańskiej oraz społecznej kultury i duchowości. Ludzie cierpią z powodu niesprawiedliwości" - podkreślili. Ich zdaniem, "odpowiedzią na kłótnie świata zawsze powinien być pokój Chrystusowy i duchowe odrodzenie".
Prawosławna Wielkanoc tylko raz na kilka lat przypada w tym samym czasie, co u katolików. Tak było przed rokiem, a wcześniej w 2007 i 2004 roku. Często prawosławni świętują bowiem później, maksymalnie nawet pięć tygodni po katolikach. Różnica wynika z tego, że w obu obrządkach termin święta wyliczany jest w nieco inny sposób.
Katolicy świętują Wielkanoc zawsze w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca. Cerkiew dodaje jeszcze jeden warunek: Niedziela Wielkanocna musi wypadać także po zakończeniu Paschy żydowskiej (to także święto ruchome), bo dla prawosławia oba święta są silnie ze sobą związane.
Hierarchowie Cerkwi szacują, że w Polsce jest 550-600 tys. osób wyznania prawosławnego. Największe ich skupiska są w województwie podlaskim, na terenie dwóch cerkiewnych diecezji: białostocko-gdańskiej i warszawsko-bielskiej. (PAP)
rof/ pz/
