55 tomów archiwaliów przechowywanych w Archiwum Kurii Metropolitalnej przeszło konserwację. "W tych księgach zapisana jest historia, którą naród żył. Były pisane przez urzędników kurii i sądu" – mówił kard. Stanisław Dziwisz.
Zabiegom poddane zostały Acta Officialia. "To zbiór dotyczący okresu staropolskiego, jeden z najbogatszych tego typu w Polsce. Został poddany konserwacji, której nigdy nie przeszedł, wcześniej wykonywano jedynie zabiegi introligatorskie" - powiedział dziennikarzom dyrektor Archiwum Kapituły Katedralnej na Wawelu oraz Archiwum Kurii Metropolitalnej, ks. prof. Jacek Urban. "Jest sczytywany przez setki osób, które codziennie odwiedzają Archiwum Kurii Metropolitalnej, a potrzebują tych ksiąg do różnych prac zarówno z historii Kościoła, diecezji, ale też instytucji, które nie są bezpośrednio z Kościołem związane" – dodał.
Podkreślił, że księgi nie były w dramatycznym stanie, ale ze względu na to, że codziennie są w użyciu, wymagały zabiegów konserwatorskich.
W tym roku odnowiono 55 tomów. To rejestr dokumentów oficjała, czyli osoby stojącej na czele sądu biskupiego. W dokumentach, zszywanych później w kolejne roczniki, zostały uwiecznione bardzo różne, najczęściej praktyczne sprawy: potwierdzenia stawienia się na rozprawę, ustanowienie pełnomocników stron procesowych, zobowiązania zwrotu pożyczki itp.
Odnowieniem ksiąg zajmował się dziesięcioosobowy zespół pod kierownictwem Ewy Pietrzak. Ratowanie archiwaliów wsparło finansowo Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które przekazało na ten cel 120 tys. zł. "Zakres prac był bardzo różny. Księgi nie były rozbierane, nie demontowaliśmy opraw, ale zdarzały się pęknięte deski, rozluźnione szycie, uszkodzone grzbiety" – mówiła Ewa Pietrzak.
Księgi zostały spisane atramentem na papierze czerpanym. Najstarsza z nich pochodzi z 1491 r., najmłodsza z XVIII wieku. W niektórych tomach zachowały się znaki będące "sygnaturami" osoby, która dokonywała wpisu oraz rysunki.
Zbiór Acta Officialia i Episcopalia zachowany w Krakowie liczy 625 tomów rękopiśmiennych ksiąg. Każda ma od 600 do nawet 2,5 tys. stron. Zbiór ten należy do najważniejszych i najpełniejszych w Polsce, obok zbiorów poznańskiego, gnieźnieńskiego i wrocławskiego. Składają się na niego kompletne "brudnopisy" (protokoły), jak i "czystopisy" (indukty) poszczególnych roczników. W ciągu sześciu lat udało się odnowić ok. 400 ksiąg z tego zbioru.(PAP)
wos/ mow/