85 polskich cmentarzy na Kresach dawnej II RP uporządkowali uczniowie dolnośląskich szkół, studenci i strażacy w ramach szóstej edycji akcji "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia". Zebrano też ponad 100 tys. nagrobnych inskrypcji, które trafią do internetu.
Jak powiedziała PAP pomysłodawczyni akcji Grażyna Orłowska-Sondej, w tym roku wolontariusze z Dolnego Śląska pracowali na cmentarzach w zachodniej Ukrainie i oprócz porządkowania cmentarzy zbierali również nagrobne inskrypcje, by upowszechniać informacje o miejscu pochówku zmarłych na Kresach Polaków.
„Zebraliśmy ponad sto tysięcy nazwisk, które już niedługo zostaną opublikowane na naszej stronie internetowej. Jestem przekonana, że pomoże to wielu osobom zlokalizować groby ich bliskich, ponieważ często spotykamy się z prośbą o pomoc w identyfikacji takiego miejsca. A wiele pomników nagrobnych wolontariusze po raz pierwszy wydobywali z cmentarnych czeluści” - powiedziała Orłowska-Sondej.
Dodała, że w tegorocznej szóstej edycji akcji pracowało na Kresach ponad 800 osób – przede wszystkim byli to uczniowie i nauczyciele dolnośląskich szkół, ale też studenci i strażacy.
Akcja „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” nie sprowadza się wyłącznie do porządkowania cmentarzy na dawnych kresach II RP. Uczniowie przez cały rok kwestują też w swoich miejscowościach na ten cel. W akcję włączyły się też dolnośląskie samorządy, które wspierają ją zarówno finansowo jak i organizacyjnie m.in. fundując wyjazdy. Odbywają się one też w okresie święta zmarłych.
"Zależy nam, by młodzi Dolnoślązacy, odwiedzając na Kresach polskie miejsca i zabytki, lepiej poznawali zarówno historię Polski, jak i historię i miejsce życia swoich przodków. Jeśli my tego nie zrobimy to pamięć o Kresach zniknie" - powiedziała Orłowska-Sondej.
Pomysł porządkowania grobów zrodził się w 1999 r. w Kołomyi, gdy ukraińskie władze próbowały zlikwidować zaniedbany polski cmentarz. Przebywająca tam ekipa TVP Wrocław zrobiła na ten temat program.
"Pojechaliśmy do tamtejszych Polaków z darami, a oni, zamiast pomocy materialnej woleli, abyśmy pomogli im uratować polski skrawek pamięci, jakim dla nich był ten cmentarz" - mówiła przed laty Orłowska-Sondej, dziennikarka lokalnego ośrodka TVP, która od prawie dwudziestu lat prowadzi program o Kresach "Studio Wschód". Nagłośnienie sprawy okazało się skuteczne i cmentarza w Kołomyi nie zamieniono w miejski park.
Od kilku lat akcja "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia" ma zorganizowaną formułę, w ramach której jako wolontariusze wyjeżdżają na Kresy uczniowie z Dolnego Śląska, studenci, strażacy i członkowie organizacji patriotycznych np. Strzelca.
Przez te lata wyremontowano kilkaset polskich cmentarzy, a prace trwają jeszcze na kolejnych. Na Dolnym Śląsku mieszka ponad 1,5 mln osób, które są potomkami przesiedleńców ze Wschodu i przyznają się do kresowych, rodzinnych korzeni.(PAP)
ros/ par/