Kard. Joseph Ratzinger, późniejszy Benedykt XVI był wyczulony na prawdę; wiedział, że jest ona fundamentem wszystkich innych wartości ewangelicznych - powiedział abp Stanisław Gądecki podczas archidiecezjalnej mszy św. w intencji zmarłego papieża w katedrze poznańskiej.
Emerytowany papież zmarł 31 grudnia 2022 r. Jego pogrzebowi w miniony czwartek przewodniczył papież Franciszek.
Metropolita poznański podkreślił w poniedziałek w trakcie homilii, że Benedykt XVI był wielkim współczesnym teologiem. Mówił, że kard. Ratzinger "był wyczulony na prawdę".
"Wiedział, że jest ona fundamentem wszystkich innych wartości ewangelicznych. Bez prawdy nauka, sztuka, moralność i religia popadają w fałsz. Przed tym niebezpieczeństwem chciał nas uchronić. Odejście od prawdy musi prowadzić do dyktatury relatywizmu, którego przykład mamy obecnie w nieludzkiej, absolutnej kontroli myśli i zachowań głównego nurtu libertynizmu w świecie zachodnim" – podkreślił abp Gądecki.
Przypomniał, że kard. Ratzinger, wybrany 19 kwietnia 2005 r. na nowego papieża, chciał wyprowadzić Kościół na spokojniejsze wody. Powiedział, że Benedykt XVI, obdarzony rozległą i głęboką wiedzą teologiczną, miał "niezwykłą zdolność opracowywania syntez rozjaśniających główne tematy doktrynalne i duchowe, jak również kluczowe zagadnienia życia Kościoła i kultury współczesnej".
Abp Gądecki wskazał, że papież "najpierw dostrzegł jak zagrożone są dzisiaj małżeństwo i rodzina, z jednej strony poprzez niszczenie jego nierozerwalności na skutek coraz łatwiejszego rozwodu, z drugiej strony za pomocą nowego i coraz bardziej rozpowszechnionego stylu życia – kohabitacji mężczyzny z kobietą bez prawnej formy małżeństwa, małżeństwa na próbę, aż po pseudomałżeństwa osób tej samej płci".
"Silnie kontrastujące z tym wszystkim jest żądanie wspólnego życia dla homoseksualistów, którzy, paradoksalnie, obecnie domagają się prawnej formy związku o takiej samej wartości jak małżeństwo. Jest to odejście od systemu moralnej historii ludzkości, która – nie zważając na wszystkie różnorodne formy prawne małżeństwa – zawsze uznawała, że małżeństwo jest w swojej istocie szczególną komunią mężczyzny i kobiety, która jest otwarta na dzieci, a tym samym na rodzinę" – powiedział abp Gądecki.
Przypominając słowa Benedykta XVI metropolita poznański powiedział, że jeśli z jednej strony wspólnota kobiety i mężczyzny jest coraz bardziej odrywana od form prawnych, a z drugiej strony związek homoseksualny jest postrzegany coraz bardziej jako posiadający taką samą wartość jak małżeństwo, to jesteśmy przed rozpadem wizerunku człowieka, który może mieć wyłącznie niezwykle poważne konsekwencje”.
Metropolita poznański mówił, że wśród najważniejszych elementów odpowiedzi, które budują małżeństwo i rodzinę Benedykt XVI wskazywał utrzymywanie stałej więzi z Bogiem i uczestniczenie w życiu kościelnym, dbanie o dialog, poszanowanie punktu widzenia drugiej osoby, bycie gotowym do służby, cierpliwość wobec wad drugiej osoby, przebaczenie i proszenie o przebaczenie; przezwyciężanie z inteligencją i pokorą ewentualnych konfliktów.
Abp Gądecki przypomniał, że Benedykt XVI umocnił i rozbudował kontakty ekumeniczne i międzyreligijne. Wskazał, że papież konsekwentnie dążył do oczyszczenia Kościoła z przestępstw wykorzystywania seksualnego małoletnich; podkreślał, że bycie księdzem jest nie do pogodzenia z nadużyciami seksualnymi, spowodował też, że wszystkie konferencje episkopatów opracowały specjalne wytyczne, jak zwalczać tego rodzaju przypadki w Kościołach lokalnych.
Przewodniczący KEP wspomniał kierowane do kapłanów słowa wygłoszone w 2006 r. w katedrze św. Jana w Warszawie. Papież powiedział wówczas, że wierni "oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem; nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki; oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego”.
Metropolita poznański powiedział też, że Benedykt XVI na ogłoszenie swojej rezygnacji wybrał moment, gdy "wzburzone fale wokół łodzi Kościoła ponownie się uspokoiły". "Nie chciał opuszczać Kościoła w niebezpieczeństwie, ale decyzję o ustąpieniu podjął w momencie spokojnym. Po siedmiu latach, dziesięciu miesiącach i dziewięciu dniach jego pontyfikat zakończył się 28 lutego 2013 roku" - powiedział abp Gądecki. (PAP)
Autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ mhr/