Celem synodu o synodalności nie jest zmiana doktryny ani struktury Kościoła, tylko to, by Kościół dał adekwatną odpowiedź na pytanie, jak w tych warunkach, w jakich jesteśmy, realizować misję, czyli głoszenie orędzia Chrystusa – powiedział we wtorek arcybiskup koadiutor katowicki Adrian Galbas.
We wtorek w Warszawie zakończyły się dwudniowe obrady 394. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski.
Abp Galbas przypomniał podczas konferencji prasowej po zakończeniu obrad, że 9 października 2021 r. w Kościele rozpoczął się synod biskupów "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja".
"To jest w tej najważniejsze zadanie dla Kościoła powszechnego (...). To także jedno z najważniejszych dzieł pontyfikatu papieża Franciszka" - ocenił.
Zdaniem abp. Galbasa, celem papieża Franciszka jest sprawdzenie, w jaki sposób w Kościele realizowana jest synodalność.
Przypomniał, że pierwszym etapem synodu była faza diecezjalna, podczas której w parafiach odbyły się szerokie konsultacje, a na ich podstawie zostały przygotowane syntezy krajowe.
Zaznaczył, że w czasie fazy drugiej na wszystkich kontynentach odbyły się spotkania synodalne. Spotkanie dla Europy odbyło się w dniach od 5 do 9 lutego w Pradze. "To było, nie tylko dla mnie, jedno z najważniejszych i najwspanialszych wydarzeń kościelnych, ponieważ było to spotkanie przez wielkie K, spotkanie wszystkich Episkopatów Europy" - ocenił abp Galbas.
Podkreślił, że na spotkaniu ujęła go "atmosfera dialogu". "To nie była pusta czy powierzchowna debata, tylko głębokie spotkanie, spotkanie duchowe i spotkanie braterskie (...), gdzie odważnie i otwarcie mówiliśmy o tym, co jest różne w patrzeniu na aktualne problemy Kościoła - tego nie ukrywaliśmy" - stwierdził.
"Najważniejsze było, by nazwać te problemy, przed którymi dzisiaj stoi Kościół, podkreślając, że synod nie jest synodem doktrynalnym - jego celem nie jest zmiana doktryny, zmiana struktury Kościoła - tylko jest synodem pastoralnym, w którym chodzi o to, by Kościół dzisiaj dał jak najbardziej adekwatną odpowiedź na pytanie, jak w tych warunkach, w jakich jesteśmy, realizować misję, czyli głoszenie orędzia Chrystusa" - podkreślił abp Galbas.
Zaznaczył, że podczas dyskusji synodalnych wybrzmiał postulat dbałości o precyzję języka. "Chodzi o to, byśmy używali jasnych pojęć (...). Jednym z takich sformułowań, bardzo często używanych w czasie synodu, jest pojęcie inkluzywności. Kościół inkluzywny, przyjmujący. Polska delegacja w Pradze zwracała uwagę na to, żeby wyjaśnić, o co chodzi, kiedy mówimy o Kościele inkluzywnym wobec osób homoseksualnych, wobec osób rozwiedzionych żyjących w ponownych związkach" - zastrzegł.
Podkreślił, że w czasie obrad w Pradze polska delegacja zwracała również uwagę na to, że misją Kościoła nie jest nawrócenie, które "jest rodzajem rozmiękczania, czynienia go bardziej miękkim, giętkim czy bardziej dostosowanym do oczekiwań czasów czy świata".
"To spotkanie było tak dynamiczne, że nie powstało z niego żadne streszczenie czy synteza, tylko wszystko, co zostało powiedziane, zostanie opracowane - bo jeszcze ten dokument się nie ukazał - do końca marca i stanie się częścią instrumentum laboris (dokument roboczy - PAP), podobnie, jak dokumenty z innych kontynentów i będzie bezpośrednim materiałem dla biskupów, którzy spotkają się w Rzymie jesienią tego roku na pierwszej, bezpośredniej sesji synodu biskupów" - poinformował. (PAP)
Autorki: Iwona Żurek, Magdalena Gronek
iżu/ mgw/ mir/