Po śmierci Jana Pawła II poproszono papieża, by proces beatyfikacyjny jego poprzednika mógł rozpocząć się przed upłynięciem pięciu lat od śmieci, Benedykt XVI nie wahał się ani chwili - mówił wieloletni osobisty sekretarz Benedykta XVI arcybiskup Georg Gänswein.
We wtorek w Warszawie odbyła się prezentacja książki osobistego sekretarza papieża Benedykta XVI abp. Georga Gänsweina - "Tylko prawda".
Na konferencji prasowej zapytano hierarchę o stosunek Benedykta XVI m.in. do szybkiego procesu beatyfikacji papieża Jana Pawła II.
Gänswein odpowiedział, że zarówno beatyfikacja, jak i kanonizacja, są zawsze długim procesem prowadzonym według ściśle określonych zasad. "Pierwsza zasada jest następująca: nie można rozpoczynać procesu beatyfikacyjnego w ciągu pierwszych pięciu lat od śmierci danej osoby, chyba że urzędujący papież udzieli dyspensy. I ta zasada miała zastosowanie oczywiście także do papieża Jana Pawła II" - wyjaśnił.
Hierarcha przypomniał, że szybko pojawiła się prośba, żeby Benedykt XVI zdecydował się na udzielenie dyspensy, aby ten proces mógł się szybciej rozpocząć. "Z mojej obserwacji, ale też z tego, co mówił mi Benedykt XVI wynika, że papież ani chwili się nie wahał, nie miał absolutnie żadnych wątpliwości, dlatego że u boku Jana Pawła II spędził 23 lata. Pracował pod jego zwierzchnictwem, żył bezpośrednio u jego boku i w związku z tym osobiście doświadczył życia Jana Pawła II" - zastrzegł.
Jak podkreślił abp Gänswein, Benedykt XVI uważał, że Jan Paweł II jest "odpowiednim kandydatem do procesu beatyfikacyjnego i że można odstąpić od zasady odczekania pięciu lat od jego śmierci".
Georg Gänswein urodził się 30 lipca 1956 r. w Riedern am Wald w Niemczech. Przez wiele lat żył u boku Benedykta XVI. W latach 2005–2022 jako jego osobisty sekretarz w czasie pontyfikatu zakończonego zaskakującą abdykacją, wreszcie od 2012 r. jako prefekt Domu Papieskiego, gdzie był świadkiem ostatnich lat życia papieża emeryta i jego śmierci. (PAP)
Autor: Iwona Żurek
iżu/ ann/