Z inicjatywy Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą w sobotę odbyła się akcja sprzątania Nowej Rossy – mniej reprezentacyjnej części cmentarza, o której mniej się mówi. Zakres prac jest tu tak duży, że za dwa tygodnie akcja zostanie powtórzona.
Około 20 osób, uzbrojonych m.in w piły benzynowe i sekatory, w ramach czynu społecznego przez trzy popołudniowe godziny usuwało krzewy wrastające w pomniki, samosiejki, chwasty.
„O ile Stara Rossa jest już w miarę zadbana, to na Nowej Rossie, szczególnie gdy idzie się w głąb tej części cmentarza, obraz nie jest ciekawy – mówi PAP prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą Dariusz Żybort. – Rosnące krzaki i samosiejki drzew podważają pomniki, niszczą je. Dlatego zwróciliśmy się do władz miasta o pozwolenie na wycinkę i otrzymaliśmy je”.
Starą Rossę i Nową Rossę dzieli jezdnia. O nowej części cmentarza wspomina się głównie ze względu na znajdującą się tuż za bramą wejściową kwaterę polskich i litewskich żołnierzy poległych w latach 1919-1920 w bratobójczej walce o Wilno. Spoczywa tam też pięciu żołnierzy z Samoobrony Wileńskiej, którzy polegli w walkach ulicznych z Niemcami i bolszewikami na przełomie 1918 i 1919 roku. Pomiędzy grobami polskich i litewskich żołnierzy stoi kolumna z napisem „Wilno swoim wybawcom”. Do 1939 roku wieńczył ją orzeł.
„Na Nowej Rossie jest mniej zabytkowych pomników, ale spoczywa tu wiele osób zasłużonych, powoli więc ze swą działalnością wkraczamy w tę część nekropolii” – mówi Żybort.
W ubiegłym roku staraniem Komitetu na Nowej Rossie odnowiono m.in. pomnik Józefa Karpowicza, w 2019 roku pomnik Karoliny Medekszy, uczestniczki powstania styczniowego. Ambasada Polski w Wilnie w tym roku na Nowej Rossie odnowi pomnik Zenona Bobowicza.
„Znaleźliśmy tu m.in. grobowiec polskiego lotnika, który zginął w 1939 roku. Grobowiec jest w fatalnym stanie, otwarty, widoczne są ludzkie kości. Do Poloniki (Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą) wysłaliśmy propozycję renowacji tego miejsca” – mówi Żybort.
W planach Komitetu na ten rok było odnowienie 15 pomników na Rossie, ale zamiaru tego nie uda się zrealizować z braku funduszy. Sytuacja epidemiczna uniemożliwiła prowadzenie kwest, sprzedawanie tzw. cegiełek na renowację cmentarza.
„Nie tracimy nadziei, poszukujemy sponsorów i sądzę, że odnowimy dziesięć pomników” – mówi prezes Komitetu.
Cmentarz na Rossie, najstarsza wileńska nekropolia licząca blisko 250 lat, składa się z kilku części: Starej Rossy, Nowej Rossy i Cmentarzyka Wojskowego z mauzoleum marszałka Józefa Piłsudskiego, w którym spoczywa jego serce i prochy jego matki.
Na obszarze ponad 10 hektarów znajduje się około 26 tys. nagrobków, pomników, grobowców. Spoczywają tu m.in. profesorowie wileńskiego Uniwersytetu Stefana Batorego, są też groby: archeologa i pisarza Eustachego Tyszkiewicza, rzeźbiarza i architekta Antoniego Wiwulskiego, malarzy Franciszka Gucewicza i Franciszka Smuglewicza, groby dwojga dzieci Stanisława Moniuszki.
Na Rossie pochowani są również: ojciec litewskiego odrodzenia narodowego Jonas Basanaviczius, malarz i kompozytor Mikalojus Konstantinas Cziurlionis, pisarze Vincas Mykolaitis-Putinas i Balys Sruoga, a także wiele innych osób zasłużonych dla Polski, Litwy i Wilna.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ akl/