Harcerze z Suwałk przekazali we wtorek litewskim skautom Betlejemskie Światło Pokoju. Spotkanie odbyło się na granicy polsko-litewskiej w pobliżu miejscowości Poszeszupie.
Światełko przyjechało do Suwałk w poniedziałek z Białegostoku. Jego przekazanie na Litwę odbyło się w odmiennej scenerii i okolicznościach niż działo się to dotychczas, tj. przez blisko 30 lat. Zwykle około stu harcerzy i skautów z obu krajów organizowało uroczystość, na której śpiewali kolędy, łamali się opłatkiem i składali życzenia.
"W tym roku było zupełnie inaczej. Cudem w ogóle udało się przekazać światełko na Litwę. Musieliśmy zachować reżim sanitarny. My staliśmy po polskiej, a nasi znajomi z Litwy po swojej stronie granicy" - powiedziała PAP Karolina Miller z Hufca Związku Harcerstwa Polskiego Suwałki.
Harcerka poinformowała, że spotkanie odbyło się na tzw. zielonej granicy, przy słupach granicznych. Po światełko przyjechali skauci z Kowna. Władze suwalskiego hufca przekazały światełko do specjalnego lampionu, który przywieźli skauci litewscy, po czym zabrali lampion na stronę litewską.
"Zaśpiewaliśmy jeszcze wspólnie kolędę +Cicha noc+ i zakończyliśmy to niecodzienne spotkanie. Najważniejsze, że ta wieloletnia tradycja przekazywania światełka została zachowana pomimo trudności jakie obecnie mamy" - dodała Miller.
Betlejemskie Światło Pokoju jest symbolem radości, braterstwa, pokoju i wspólnoty. Jego idea narodziła się w Austrii w 1986 r. - wtedy światełko przywieziono z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem dla tamtejszych niewidomych dzieci. Dwa lata później austriaccy skauci po raz pierwszy pojechali po ogień do Betlejem, aby przekazać go skautom z całej Europy.
Polscy harcerze Betlejemskie Światło Pokoju odbierają od 1991 r. od słowackich kolegów, a następnie przekazują je do Rosji, na Ukrainę, Litwę i Białoruś, a także do Niemiec i do Danii. Płomień z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem trafi na wigilijne stoły w Polsce oraz do kościołów, urzędów i szpitali. (PAP)
Autor: Jacek Buraczewski
bur/ lena/