Błogosławiony kard. Stefan Wyszyński i matka Elżbieta Róża Czacka pozostawili Kościołowi w Polsce program życia nie tylko na lata spokojne, ale przede wszystkim na trudne czasy – powiedział w niedzielę bp Jan Kopiec w czasie XV Święta Dziękczynienia w Warszawie.
Centralnym punktem obchodów XV Święta Dziękczynienia była msza św. z udziałem członków Episkopatu Polski w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
Liturgii przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Witając zgromadzonych przywołał słowa papieża Jana Pawła II "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi", wypowiedziane w 1979 roku na placu Zwycięstwa w Wigilię Zesłania Ducha Świętego. "Wierzymy, że słowa te stały się wtedy początkiem wielkiej zmiany w Polsce, w Europie Środkowo-Wschodniej, w Kościele. Ufamy, że to wołanie do Ducha Świętego dziś - w czasie, kiedy świat wychodzi ze skutków pandemii, okrutnej wojny wywołanej przez państwo rosyjskie wobec Ukrainy, w czasie pomocy uchodźcom ukraińskim, gdy Kościół heroicznie szuka drogi do młodego pokolenia - jest uzasadnione i konieczne" - podkreślił metropolia warszawski.
W homilii bp Jan Kopiec nazwał Prymasa Tysiąclecia "tytanem ducha". Powiedział, że źródłem jego wyjątkowej siły ducha była ufna wiara w Boga, który wchodzi w przymierze z człowiekiem, obdarzając go przyjaźnią.
Hierarcha zwrócił uwagę, że kard. Wyszyński wyrósł "z pozornie małej podlaskiej organistówki". Był "pół sierotą" i "dzieckiem chorowitym", znał tradycje litewskie i unickie - mówił. W ocenie abpa Kopca zaowocowało to prostotą kardynała i jego zawierzeniem Bogu opartym "na maryjnym fiat".
Prymas Tysiąclecia wielokrotnie akcentował, że "kapłan rozwija się w postawie służebności, poczucia odpowiedzialności, uczciwości, a przede wszystkim w posłuszeństwie". Uczył, że "bez tego osadzenia nie ma mowy o powodzeniu całej misji kapłańskiej" - powiedział kaznodzieja.
Bp Kopiec podkreślił, że "błogosławiony prymas miał świadomość powagi i znaczenia swego urzędu oraz zakresu posługi", którą traktował jako "służbę narodowi i Kościołowi". "Posądzany o nacjonalizm, o nierozumienie wyzwań czasu - potrafił pokazać, co to miłość Ojczyzny, co to pamięć historii, co to zdrowy duch narodu, który nie może dać się zniewolić doraźnym ideologiom" - powiedział hierarcha.
Zaznaczył, że Prymas Tysiąclecia czuł się odpowiedzialny za własny kraj i naród. Miał "wyczucie racji stanu nie tylko w kwestii Ziem Zachodnich i Północnych" - stwierdził.
Zauważył, że o ile "prymas Stefan Wyszyński niósł na barkach zadania obrony gwarancji obecności i podmiotowości Kościoła w państwie", które było mu nieżyczliwym, to matka Róża pokazała, że mimo kalectwa można z miłością służyć bliźnim. Wspomniał również o założonym przez błogosławioną ponad 100 lat temu i działającym do dziś Towarzystwie Opieki nad Ociemniałymi i Zakładzie w podwarszawskich Laskach oraz Zgromadzeniu Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, które opiekują się ociemniałymi.
Powiedział, że siła obu postaci wypływała z zaufania do Bożego zapewnienia "Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali".
W ocenie hierarchy, przykład ich życia może być inspiracją w służbie potrzebującym oraz pomocą na drodze wiary. "Oboje błogosławieni pozostawili Kościołowi w Polsce program życia nie tylko na lata spokojne, ale nade wszystko na trudne czasy" - oświadczył bp Kopiec.
Liturgię koncelebrowało kilkudziesięciu biskupów, w tym m.in. prymas Polski abp Wojciech Polak, abp Józef Guzdek, kard. Stanisław Dziwisz, abp Grzegorz Ryś, bp Andrzej Dziuba, bp Ryszard Kasyna oraz bp Romuald Kamiński.
Obchody XV Święta Dziękczynienia rozpoczęły się rano procesją dziękczynną, w której osoby konsekrowane niosły relikwie 16 świętych i błogosławionych, w tym m.in. s. Faustyny Kowalskiej, o. Stanisława Papczyńskiego, Maksymiliana Marii Kolbego, Honorata Koźmińskiego, Urszuli Ledóchowskiej, czy abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Po raz pierwszy niesiono relikwie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej, beatyfikowanych 12 września ub.r. Pątnicy wyruszyli z archikatedry warszawskiej przechodząc Traktem Królewskim do Świątyni Opatrzności Bożej.
Pielgrzymów pobłogosławił bp Piotr Jarecki. Prosił on, aby nowi błogosławieni wstawiali się do Boga, za narodem, by żył on "we wzajemnej miłości, szacunku i poświęceniu jedynemu Bogu". "Niech błogosławiona Elżbieta, która przyjęła utratę wzroku, jako swój krzyż i dostrzegła w tym powołanie do służenia Bogu w niewidomych na ciele i duszy wstawia się za nami pielgrzymującymi po tej ziemi" - powiedział bp Jarecki.
Święto Dziękczynienia ustanowił w 2008 r. kard. Kazimierz Nycz. Jest ono kontynuacją inicjatywy podjętej przez Sejm Czteroletni, który postanowił złożyć Bogu specjalny dar wotywny w podzięce za możliwość uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Miało nim być powstanie Świątyni Najwyższej Opatrzności. Prace na rzecz budowy Świątyni Opatrzności Bożej podjęto w 1918 r., po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Przerwała je II wojna światowa i czas PRL-u. Do realizacji idei wrócił prymas Polski kard. Józef Glemp. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ pad/