Będę się starał jak do tej pory, a może nawet lepiej, służyć Kościołowi, by nie zawieść najpierw Pan Boga, wiernych, tych, którzy głosowali na mnie, i współpracowników – zapewnił wybrany w czwartek na drugą kadencję sekretarz generalny KEP bp Artur Miziński.
Artur Miziński, biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej, specjalista w zakresie prawa kanonicznego, został w czwartek wybrany w pierwszym głosowaniu na drugą kadencję sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Polski. Wyboru dokonali biskupi zgromadzeni na 383. zebraniu plenarnym, które od czwartku do piątku trwa w Wałbrzychu.
Jak zaznaczył bp Miziński, praca sekretarza generalnego KEP to zupełnie inny poziom posługi w Kościele, "mniej duszpasterski, bardziej administracyjny".
"Konferencja Episkopatu Polski to byt trwały, a jej członkowie są rozproszeni. A więc musi być ten organ – sekretariat i sekretarz – który czuwa nad całością, aby sprawy Kościoła mogły być koordynowane, zarządzane i odpowiednio ustawiane, łącznie z archiwizacją tego wszystkiego" – wyjaśnił.
Dodał, że sekretarz generalny musi umieć poruszać się na trzech poziomach: Kościoła w Polsce, relacji Kościół – państwo i relacji Kościół lokalny – Stolica Apostolska za pośrednictwem nuncjatury apostolskiej. "To było dla mnie nowe doświadczenie. Teraz będę kontynuował działanie na tych trzech płaszczyznach" – zapowiedział.
Bp Miziński zaznaczył, że w pracy sekretarza generalnego "nie brakuje wyzwań". "Sytuacja Kościoła w Polsce i na świecie w związku z kryzysem, który przeżywamy odnośnie zjawiska pedofilii – to jest i będzie wyzwanie, które będzie dominowało pracę" – przyznał hierarcha.
Jednocześnie zaznaczył, że "Kościół to głoszenie dobrej nowiny, głoszenie Ewangelii i trwanie w jedności z biskupem Rzymu". Przypomniał, że praca sekretariatu KEP to także zajmowanie się bieżącymi sprawami Kościoła w Polsce.
"Chciałbym podziękować wszystkim współpracownikom, a wcześniej jeszcze księżom biskupom, za zaufanie, którym mnie obdarzyli po tych 5 latach posługi (...). Będę się starał jak do tej pory, a może nawet lepiej, z doświadczeniem, które mam po tych 5 latach – służyć Kościołowi, by nie zawieść najpierw Pan Boga, wiernych, którzy oczekują na naszą posługę, tych, którzy głosowali na mnie, i współpracowników wykonujących codzienną, ciężką pracę" – podkreślił bp Miziński.
Hierarcha zapewnił, że bardzo ceni sobie współpracę z prezydium KEP, w którego skład wchodzą przewodniczący abp Stanisław Gądecki i zastępca przewodniczącego abp Marek Jędraszewski.
"Trzech mężczyzn – trzech biskupów, trzech kapłanów – z różnych środowisk, Gniezno, Poznań i odległy Lublin (...). Po 5 latach mogę powiedzieć tylko tyle, że się rozumiemy doskonale, że inicjatywy podejmowane są zawsze zgodnie, a myślenie jest bardzo podobne. Sposób widzenia rzeczywistości Kościoła także" – zapewnił.
Dodał, że atutem tej sytuacji jest "feeling między osobami, które potrafią nie tylko bez wysiłku, ale z przyjemnością spotkać się i pracować nad tym, co zostało im powierzone".
Bp Artur Miziński został pierwszy raz wybrany na sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Polski 10 czerwca 2014 r. na 365. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.
Jest doktorem habilitowanym prawa kanonicznego. Zanim objął funkcję sekretarza, był kierownikiem Katedry Kościelnego Prawa Karnego KUL. Święcenia biskupie przyjął w archikatedrze lubelskiej w maju 2004 r. Miał wtedy 39 lat i był najmłodszym na świecie hierarchą. Jako motto swojej posługi biskupiej wybrał słowa: "Zaufałem miłosierdziu Twemu". (PAP)
Autor: Iwona Żurek
iżu/ joz/