"Castel Gandolfo 1944" - to tytuł wystawy otwartej w dawnej papieskiej rezydencji w podrzymskim miasteczku w przypadającą w sobotę 80. rocznicę alianckiego bombardowania, w którym zginęło ponad 500 osób.
To jeden z najbardziej tragicznych rozdziałów drugiej wojny światowej w rejonie Wiecznego Miasta.
10 lutego 1944 roku lotnictwo aliantów zbombardowało położony na terenie eksterytorialnej posiadłości Stolicy Apostolskiej pałac Propaganda Fide. Zginęło ponad 500 osób - uchodźców z okolicznych miejscowości, którzy znaleźli schronienie w papieskiej posiadłości.
To teren eksterytorialny na mocy Paktów Laterańskich z 1929 roku.
Na tym terytorium schroniło się około 12 tysięcy osób - mieszkańców Castel Gandolfo, Albano i innych miasteczek. Powstało tam, podkreślono podczas inauguracji wystawy, "miasto uchodźców", w którym niesiona była wszelka pomoc.
Po bombardowaniu posiadłość zamieniła się w szpital, w którym leczono rannych - przypomniał podczas inauguracji wystawy przewodniczący gubernatoratu Państwa Watykańskiego kardynał Fernando Vertez Alzaga.
"Ból, zniszczenie, żałoba" - dodał mówiąc o 10 lutego 1944 roku.
Podkreślił, że sypialnię papieża Piusa XII zamieniono na pokój dla dzieci; spało tam 36 najmłodszych uchodźców. Byli wśród nich bliźniacy Eugenio Pio i Pio Eugenio nazwani tak na cześć papieża Piusa XII - Eugenio Pacellego. Jeden z nich był na sobotniej uroczystości w Pałacu Apostolskim w Castel Gandolfo.
Przypomniano również, że w organizację przyjmowania uchodźców na terenie watykańskiej posiadłości zaangażowany był przyszły papież Paweł VI, Giovanni Battista Montini.
Na sugestywnej ekspozycji w Pałacu Apostolskim wystawiono zdjęcia przedstawiające codzienne życie uchodźców oraz skutki bombardowań. Przypominano również słowa prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina D. Roosevelta, który zapewnił papieża, że podczas operacji aliantów uszanowany zostanie neutralny status Państwa Watykańskiego i papieskich posiadłości we Włoszech.
Z Castel Gandolfo Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ sp/