Młodopolski malarz inspirowany motywami romantycznymi – taki obraz jednego z najbardziej znanych polskich twórców wyłania się z ekspozycji przygotowanej przez krakowskie Muzeum Narodowe. „To Malczewski trochę z off-u, nieodstępny w kolekcjach publicznych” – uważa dyrektor Andrzej Szczerski.
"Do dzisiaj, kiedy popatrzymy na jego obrazy, możemy dostrzec w nich gotowe kadry filmowe, znakomite fotografie, czy wręcz sceny, które odnajdujemy w polskich powieściach. Toposy kulturowe, wizualne i ikonograficzne, które wypracował, obecne są w polskiej kulturze" - ocenił w czwartkowej rozmowie z dziennikarzami dyrektor muzeum Andrzej Szczerski.
Wystawa "Jacek Malczewski romantyczny", którą od piątku oglądać można w MNK, składa się z ponad 170 prac, w tym 20 szkiców i szkicowników. Są wśród nich też te inspirowane poezją Juliusza Słowackiego, tematami baśniowymi i te ilustrujące opowiadania ludowe. Goście muzeum zobaczą również portrety i autoportrety artysty. Prezentowane prace to przede wszystkim manifestacja motywów romantycznych, które właśnie w okresie Młodej Polski pokazywano przy pomocy form wizualnych. "Dzięki Malczewskiemu zbiorowa wyobraźnia polska żyje romantyzmem" - podkreślił dyrektor MNK.
Wystawa to szansa na kompleksowe zapoznanie się z twórczością malarza, bo pokazywane prace pochodzą ze wszystkich faz jego działalności, m.in. tej przypadającej na czas po pierwszej wojnie światowej.
Dyrektor muzeum wskazał, że kluczem do zrozumienia wystawy jest ujrzenie Malczewskiego jako twórcy wyrastającego z romantyzmu, poruszającego motywy takie jak wartość historii i wolności, "romantyczne czytanie pejzażu i osobowości człowieka", mesjanizm polski, a także rola artysty jako "romantycznego geniusza".
Zdaniem Szczerskiego, romantyzm stanowi ciągłą inspirację dla artystów. "Tak jest właściwie do dzisiaj. Myślę, że w tych obrazach jest bardzo wiele treści współczesnych" - ocenił dyrektor.
Prezentowane dzieła nie pochodzą jedynie z kolekcji krakowskiego muzeum oraz innych placówek z Polski. "Słysząc +Malczewski+ spodziewamy się pewnego kanonu prac. A tymczasem jesteśmy poza tym kanonem - to Malczewski trochę z off-u, na co dzień nieodstępny w kolekcjach publicznych, pochodzący z kolekcji i zbiorów prywatnych" - wskazał dyrektor.
Ekspozycję oglądać można od piątku do końca lipca w gmachu głównym Muzeum Narodowego w Krakowie.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ aszw/