Modlitwą dziękczynną za pontyfikat Jana Pawła II uczczono w poniedziałek na Jasnej Górze 13. rocznicę śmierci polskiego papieża. Świętego wspominano podczas wieczornej modlitwy Apelu Jasnogórskiego.
"Dziękujemy za jego przesłanie, za jego zawierzenie, bowiem w tym świętym miejscu nazwał się człowiekiem zawierzenia" – mówił podczas modlitewnych rozważań paulin z częstochowskiego sanktuarium, krajowy duszpasterz muzyków kościelnych, o. Nikodem Kilnar.
"Tak jak patrzyłaś na Piotra i Jana w tamten pierwszy wielkanocny dzień, widziałaś ich gorejące oczy i promienną twarz; Matko, czy nie tak było na placu św. Piotra, gdy następca twego syna zwracał się do kilku dziesiątków narodów, głosząc tę samą prawdę co Piotr: Chrystus zmartwychwstał" – dodał duchowny.
O. Kilnar przywołał też wypowiedziane w jerozolimskiej Bazylice Grobu Świętego wezwanie Jana Pawła II do głoszenia ewangelii.
„Z tego miejsca, gdzie niewiasty pierwsze ogłosiły o zmartwychwstaniu Chrystusa, wzywam wszystkich synów i córki Kościoła, aby byli posłuszni przykazaniu Pana i zanieśli ewangelię aż po krańce ziemi” – cytował papieża o. Kilnar, wskazując, iż niesienie ewangelii i głoszenie dobrej nowiny o zmartwychwstaniu Chrystusa jest najpilniejszym zadaniem.
Po Apelu Jasnogórskim uczestnicy modlitwy w uroczystej procesji przeszli z Kaplicy Cudownego Obrazu przed pomnik św. Jana Pawła II na klasztornych wałach. Tam o 21.37 – w godzinie śmierci papieża – odmówiono modlitwę dziękczynną za jego pontyfikat.
Podczas poniedziałkowej wieczornej modlitwy modlono się m.in. za Kościół, a także za ojczyznę i rządzących: prezydenta, premiera i parlament, aby „budowali przyszłość naszej ojczyzny na fundamencie wiary, miłości i sprawiedliwości”.
Apel Jasnogórski jest wieczorną modlitwą kierowaną do Matki Bożej Królowej Polski i Matki Kościoła, w intencji ojczyzny i Kościoła. Modlitwa odmawiana jest w jasnogórskiej Kaplicy Matki Bożej codziennie o 21.00. Apel sprawowany jest w podobnej formie od grudnia 1953 r., kiedy rozpoczęły się codzienne modlitwy o uwolnienie aresztowanego wówczas prymasa Polski, kard. Stefana Wyszyńskiego. (PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ eaw/