Jesteśmy w swoim myśleniu europocentryczni i polskocentryczni, a niewątpliwie nastał czas, kiedy powinniśmy uważnie słuchać doświadczeń innych Kościołów. Bardzo się cieszę na tę możliwość słuchania – mówi metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś, nawiązując do rozpoczynającej się w środę sesji synodu biskupów.
Od 4 do 29 października 2023 r. w Rzymie odbędzie się pierwsza sesja XVI Zgromadzenia Ogólnego Zwyczajnego Synodu Biskupów "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja".
Z Polski w obradach wezmą udział kardynałowie Grzegorz Ryś i Konrad Krajewski, a także przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, wiceprzewodniczący KEP abp Marek Jędraszewski i koordynator synodu o synodalności w Kościele w Polsce abp Adrian Galbas. Jednym z świeckich reprezentantów Europy będzie prof. Aleksander Bańka.
W nagraniu udostępnionym przez biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski kard. Ryś zaznaczył, że w diecezjalny etap ogłoszonego w 2021 roku przez papieża Franciszka synodu o synodalności zaangażowało się w archidiecezji łódzkiej bardzo wiele osób.
"Mieliśmy bardzo wielu ludzi, którzy się zaangażowali i którzy, angażując się, mówili że albo czują się po raz pierwszy potraktowani podmiotowo i poważnie w Kościele, albo czasami mówili, że jeszcze raz spróbują uwierzyć, że w ten sposób będą w Kościele traktowani, więc się włączą. Więc w synodzie wzięło udział wielu ludzi, którzy wcześniej niekoniecznie byli aktywni a poczuli, że mogą nie tylko o Kościele rozmawiać, ale też pokazać jakąś swoją gotowość do współodpowiedzialności. To bardzo cieszy" - stwierdził.
Dodał, że to doświadczenie było na tyle pozytywne, że obecnie w archidiecezji łódzkiej zostały zainaugurowane tzw. synody parafialne, które mają potrwać dwa lata. "Naprawdę mam nadzieję, że po tych dwóch latach będziemy trochę innym Kościołem. Nie tylko coś uchwalimy czy przedebatujemy, ale zobaczymy się bardziej jako wspólnota ludzi, którzy się znają, mają tę samą nadzieję i rzeczywiście chcą razem wędrować w wierze" - zastrzegł.
Zdaniem kard. Rysia, bardzo ważne jest, aby na synodzie uczestnicy chcieli dzielić się swoim doświadczeniem, z którym przyjeżdżają.
"Jadę na synod z przekonaniem, bo synodalność jest tym, co w Kościele można widzieć, obserwować i czego się trzeba uczyć od Kościoła czasów apostolskich, od Dziejów Apostolskich, czyli właśnie od Kościoła pierwotnego" - mówił.
Podkreślił, że Kościół jest synodalny dlatego, że "chce tego Piotr". "Najczęściej tak jest, że to Piotr zwołuje braci na spotkanie i bardzo uważnie ich słucha mimo tego, że pewnie mógłby sam decydować. Natomiast nie chce sam decydować, tylko chce decydować po rozmowie ze wszystkimi, po bardzo uważnym wysłuchaniu wszystkich" - zastrzegł.
Zaznaczył, że do tej pory uczestniczył w synodzie biskupów tylko raz. "To było bardzo piękne doświadczenie spotkania z Kościołem powszechnym, z ludźmi przybywającymi z różnych stron świata, Kościoła. My jesteśmy w swoim myśleniu dość europocentryczni i też polskocentryczni, a niewątpliwie jest taki czas, że powinniśmy uważnie słuchać doświadczeń innych Kościołów. Na to bardzo się cieszę, na możliwość słuchania" - powiedział.
Metropolita łódzki przebywa w Rzymie, gdzie przybył na ósmy zwołany przez papieża Franciszka konsystorz. W sobotę na Placu Świętego Piotra papież włączył go do Kolegium Kardynalskiego oraz wręczył mu trzy symbole godności kardynalskiej: biret, pierścień oraz bullę z powierzeniem kościoła tytularnego w Rzymie.(PAP)
Autor: Iwona Żurek
iżu/ apiech/