Ze zwieńczenia ołtarza Wita Stwosza w Bazylice Mariackiej w Krakowie zdemontowane zostały wszystkie rzeźby, elementy architektoniczne i snycerskie. Trwają badania figur i ich oczyszczanie z przemalowań.
Konserwatorzy używając techniki laserowej oczyszczają obecnie odwrocia figur św. Stanisława i św. Wojciecha oraz Serafina z lutnią. Usuwane są także te przemalowania szat i karnacji, które nie spełniają współczesnych wymogów konserwacji. Prace są prowadzone we współpracy z Wojskową Akademią Techniczną w Warszawie.
W celu doprecyzowania niektórych aspektów ubioru liturgicznego zastosowanego w rzeźbach św. Stanisława i św. Wojciecha planowane są konsultacje ze specjalistą teologiem od liturgii średniowiecznej.
Obok konserwacji specjaliści prowadzą także prace nad określeniem budowy stratygraficznej poszczególnych elementów zwieńczenia ołtarza. "W ciągu stuleci zarówno rzeźby, jak i elementy architektoniczne były wielokrotnie przekształcane, przemalowywane i przezłacane. Chcemy w badaniach ustalić wszystkie warstwy naniesione na strukturę rzeźb" – mówił PAP kierujący zespołem konserwatorskim dr Jarosław Adamowicz z krakowskiej ASP.
W miejscu zdemontowanych elementów w najbliższych dniach pojawi się baner z fotografią przedstawiającą zwieńczenie ołtarza w skali 1:1.
Prace konserwatorskie są prowadzone w zorganizowanej na terenie bazyliki roboczej pracowni, aby wyizolować zagrożenia związane z ciągłą pracą lasera.
Ołtarz Wita Stwosza jest jednym z najwspanialszych przykładów sztuki gotyckiej w Europie. Powstał w latach 1477-1489. Jego konstrukcja jest wykonana z drewna dębowego, rzeźby - z drewna lipowego.
Kompleksowe badania i konserwacja ołtarza mają potrwać sześć lat i kosztować w sumie 13 mln 720 tys. zł. Prowadzi je wyłoniony w konkursie Międzyuczelniany Instytut Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki warszawskiej i krakowskiej ASP. Pierwszym elementem, którym zajmują się specjaliści jest zwieńczenie ołtarza i znajdujące się tam figury. Na tegoroczne prace przy ołtarzu parafia ma 500 tys. zł: 450 tys. zł dotacji przyznanej przez SKOZK z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa oraz 50 tys. zł ze środków własnych.(PAP)
wos/ agz/