Ponad 166 tys. obiektów z kolekcji Muzeum Etnograficznego w Krakowie zostało poddanych konserwacji. Wiele z nich nie ma odpowiedników w zbiorach innych polskich muzeów, jak choćby płyty winylowe z nagraniami języka mlaskowego, pisanki, gwiazdy kolędnicze, stroje ludowe z Małopolski.
Wśród odrestaurowanych muzealiów są: rysunki, rękopisy, fotografie, ale też rzeźby, obrazy na szkle, feretrony kościelne, stroje ludowe, pisanki, skrzynie oraz folusz czyli maszyna do obróbki sukna.
Prace trwały dwa lata, od 2011 do 2013 r. Wybrano obiekty unikatowe, pochodzące sprzed czasów masowej produkcji. Najstarsze pochodzą z XVII wieku, większość z końca XIX i początku XX wieku.
„Stoczyliśmy prawdziwą bitwę, bo pieniądze unijne są przeznaczane głównie na zabytki nieruchome. Poza tym obiekty etnograficzne nie są dziełami sztuki. Projekt wystartował o rok później, ale udało nam się zdobyć pieniądze i uratować wiele przedmiotów. Najbardziej zniszczone obiekty rekonstruowaliśmy z kawałków, ale zależało nam też na tym, by nie naprawiać niczego na siłę, nie robić +cudeńka+, ale pokazać, że były to rzeczy używane” - mówił we wtorek dyrektor Muzeum Etnograficznego Antoni Bartosz. Np. konserwatorki tkanin poszukiwały oryginalnych materiałów, nici i guzików.
Wśród odrestaurowanych muzealiów są: rysunki, rękopisy, fotografie, ale też rzeźby, obrazy na szkle, feretrony kościelne, stroje ludowe, pisanki, skrzynie oraz folusz czyli maszyna do obróbki sukna.
Jak podkreślił dyrektor obiekty były wybierane „sercem i rozumem” – ratowano najbardziej zagrożone oraz te, o których wypożyczenie zabiegają inne placówki.
W ramach projektu „Unikatowe” konserwacji poddane zostały bezcenne dla etnografów materiały z badań terenowych przeprowadzonych w XIX wieku w powiatach krakowskim i gorlickim, teki z dokumentacją z prac terenowych prowadzonych pod kierunkiem prof. Romana Reinfussa oraz płyty winylowe z nagraniami języka mlaskowego, które zarejestrował prof. Roman Stopa. Specjaliści zajęli się także szklanymi kliszami i negatywami celuloidowymi z kolekcji Romana Reinfussa i Karola Suchanka oraz albumami fotograficznymi, w tym dwoma zawierającymi zdjęcia z Azji i Japonii.
Dokumenty po konserwacji umieszczono w nowych teczkach z papieru bezkwasowego, a zdjęcia w specjalnych obwolutach.
Budżet projektu wyniósł 1 mln zł, z czego 560 tys. pochodziło z funduszy UE w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, 287 tys. zł z budżetu województwa małopolskiego, a 154 tys. z budżetu Muzeum Etnograficznego.
Odnowione przedmioty będą prezentowane na wystawach oraz podczas warsztatów „Rzeczy od nowa”. Pierwsze ze spotkań w najbliższy czwartek będzie poświęcone ochronie, czyszczeniu i reperowaniu rzeczy z papieru m.in. rodzinnych zdjęć i starych pocztówek. Kolejne warsztaty będą dotyczyły metalu i tkaniny.
W przyszłości dyrekcja Muzeum Etnograficznego będzie zabiegać o pieniądze na ratowanie m.in. mebli, ceramiki, tkanin i strojów oraz obiektów z kolekcji egzotycznej.(PAP)
wos/ ls/