Specjaliści prowadzący konserwację ołtarza Wita Stwosza w bazylice Mariackiej w Krakowie w przyszłym roku zajmą się jego szafą główną ze sceną Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny.
Badania i konserwacja jednego z najwybitniejszych w Europie dzieł późnogotyckiej sztuki rzeźbiarskiej rozpoczęły się w jesienią 2015 r. i potrwają do końca 2021 r.
"Widać, jak pięknie wygląda już część kwater zdjętych z ołtarza. Co ważne, mamy przebadane większość ołtarza. W przyszłym roku rozpoczną się prace przy konserwacji sceny głównej, nieco ją przysłonimy, ale nadal będzie ona widoczna" - mówił PAP proboszcz parafii mariackiej ks. infułat dr Dariusz Raś.
Do tej pory odnowione zostało i wróciło na swoje miejsce zwieńczenie ołtarza. Przeprowadzona lub niemal zakończona jest konserwacja 12 kwater ze skrzydeł ołtarza widocznych, gdy jest on zamknięty. Zdemontowane i poddawane restauracji są rzeźby z predelli czyli podstawy nastawy ołtarzowej oraz elementy snycerskie z szafy głównej. Prace odbywają się na stanowiskach i w pracowniach zaaranżowanych w bazylice, bezpośrednio za ołtarzem.
We wtorek w prezbiterium bazyliki ustawione zostały cztery kwatery poddawane konserwacji – w tym ukończona już ze sceną "Pojmania Jezusa" oraz rzeźby i elementy snycerskie zdemontowane z predelli i ramy szafy głównej. Z efektami prac zapoznawali się członkowie Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
"Chcemy, by specjaliści ochrony zabytków, którzy są dzisiaj w Bazylice Mariackiej, zobaczyli jaka jest proponowana przez nas ostateczna forma aranżacji i uzupełnień kolorystycznych. Zależy nam bardzo na zachowaniu autentycznego charakteru gotyckich płaskorzeźb, które niekoniecznie po naszej pracy muszą wyglądać, jak po odnowieniu" - mówił PAP kierownik prac badawczo-konserwatorskich przy ołtarzu Wita Stwosza dr Jarosław Adamowicz.
Podkreślił, że prowadzącym prace bliższe jest określenie "konserwacja", w przypadku ołtarza Wita Stwosza nie ma bowiem konieczności przeprowadzania rekonstrukcji jakichś elementów.
"Podstawową rzeczą jest, aby wszystkie płaskorzeźby w kwaterach były stabilne. Dwa: to jest to, co najbardziej interesuje wszystkich oglądających - żeby można było w prosty sposób stwierdzić, że mamy do czynienia z autentykiem. Jeżeli jest to możliwe, odsłaniamy pierwotną kolorystykę, oczyszczamy wszystkie detale z zabrudzeń, przemalowań, retuszy i uzupełnień, które narastały w trakcie 500 lat istnienia ołtarza" – powiedział dr Adamowicz. "Chcemy, aby retabulum w całości i w szczegółach wyglądało jak gotyckie, a nie jak superodnowiony ołtarz" – podkreślił.
Dodał, że przyszły rok będzie jeszcze czasem wytężonej pracy, a od 2020 powinno rozpocząć się montowanie na powrót poszczególnych elementów ołtarza.
Ołtarz powstał między 1477 a 1489 r. Został wykonany z trzech rodzajów drewna. Konstrukcja powstała z twardego dębu, tło z modrzewia, a figury wyrzeźbiono w miękkim i elastycznym drewnie lipowym.
Badania i konserwacja ołtarza Wita Stwosza mają kosztować 13,7 mln zł. Prace prowadzi Międzyuczelniany Instytut Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki warszawskiej i krakowskiej ASP. Budżet tegorocznych prac to ok. 2,6 mln zł dotacji pochodzącej z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa (SKOZK), ministerstwa kultury oraz z budżetu miasta.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ agz/