W Muzeum Archeologicznym w Krakowie od wtorku będzie można oglądać kopię jednego z najcenniejszych dzieł literatury starożytnego Egiptu – „Księgę Umarłych” pisarza Aniego. Zawiera ona wskazówki dotyczące drogi zmarłego w zaświaty oraz opis funkcjonowania w krainie umarłych.
"Księga pisarza Aniego jest bardzo ciekawa i niezwykle piękna. Mamy zbiory egipskie i chcieliśmy ją pokazać w naszym muzeum, bo koresponduje ona z wystawą +Bogowie starożytnego Egiptu+. Dzieło to zachowało się w doskonałym stanie" – mówił PAP dyrektor Muzeum Archeologicznego w Krakowie dr hab. Jacek Górski.
Oryginalny manuskrypt z hieroglifami i kolorowymi ilustracjami powstał ponad 3 tys. lat temu. W 1888 r. został skradziony z egipskiego magazynu rządowego przez sir Wallisa Budge'a, pocięty na 37 arkuszy i wysłany do British Museum, gdzie znajduje się do dzisiaj. Kopia wykonana na naturalnym papirusie zostanie wydana w 999 egzemplarzach z ogromną dbałością o detale przez hiszpańskiego wydawcę Cartem.
W starożytnym Egipcie takie dzieła powstawały na indywidualne zamówienie. Kosztowały tyle, ile jeden niewolnik lub 90 gramów srebra, nie każdy mógł sobie na nie pozwolić. Kiedy właściciel umierał, księgę razem z ciałem składano do grobu – miała być pomocna podczas podróży w zaświaty.
Żyjący ok. 3 tys. lat temu Ani był skrybą odpowiedzialnym za ofiary składane bogu zmarłych Ozyrysowi. Jego księga w formie zwoju papirusu zawiera zaklęcia i formuły konieczne, by bezpiecznie przejść z tego świata, przez zaświaty przed oblicze Ozyrysa.
"Egipcjanie wyobrażali sobie zaświaty jako krainę bardzo niebezpieczną, gdzie było mnóstwo potworów, demonów oraz m.in. siedem bram, a każdej z nich strzegli strażnicy. Nie można było ich pokonać, nie znając imion strażników. Imiona były zapisane w +Księdze Umarłych+. Wierzono, że zmarły może je odczytać" – mówiła PAP Agnieszka Żero, egiptolog, kierownik Działu Edukacji Archeologicznej i Wystaw w Muzeum Archeologicznym.
W księdze zapisywano, jak należy zachować się na sądzie boga życia i śmierci - Ozyrysa: jak się z nim przywitać i odpowiadać na pytania. Według egipskich wierzeń zmarły dokonywał "spowiedzi negatywnej" – musiał zaprzeczyć różnym grzechom, zapewnić na przykład, że nie umniejszał ofiar składanych bogom, nie zatruwał wody, nie traktował źle niewolników.
Osoby, które odwiedzą Muzeum Archeologiczne w Krakowie zobaczą fragmenty "Księgi Umarłych" z podobiznami demonów i bogów oraz ze sceną sądu nad zmarłym. "Według egipskich wierzeń bogowie kładli na wadze z jednej strony serce zmarłego, z drugiej pióro – symbolizujące boginię sprawiedliwości i harmonii Maat. Jeśli serce równoważyło się z piórem, oznaczało to, że zmarły żył w sposób prawy i może razem z bogami zasiąść w zaświatach. Jeśli serce było cięższe od pióra z powodu złych uczynków popełnionych za życia, przychodził potwór Ammit – połączenie lwa, krokodyla i hipopotama by pożreć serce. Egipcjanie bardzo się tego bali i wyposażali zmarłych w amulety z prośbą: +Moje serce nie mów o mnie źle na sądzie+" – powiedziała Agnieszka Żero.
Jeśli zmarłemu udało się pomyślnie przejść sąd, mógł później żyć w krainie Ozyrysa, podróżować barką Re po niebie lub przebywać na Polach Jaru, czyli w egipskim raju, z tą różnicą, że tam trzeba było pracować. Kto chciał tego uniknąć, mógł zamówić figurki uszebti i zrzucić z siebie ten obowiązek.
Zwiedzający Muzeum Archeologiczne zobaczą film o "Księdze Umarłych" pisarza Aniego. Będzie ona pokazywana od wtorku do niedzieli.
Do Polski 20 kopii księgi sprowadzi Dom Emisyjny Manuscriptum. Dzieło, które kosztuje 47 tys. zł jest przeznaczone dla kolekcjonerów. (PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ amac/