Blisko sto biblijnych obrazów pokrywa niemal szczelnie ściany kościoła św. Jakuba Apostoła w Małujowicach (powiat Brzeski). Niezwykła świątynia, będąca najważniejszym punktem na Szlaku Polichromii Brzeskich, nazwana jest “śląską Sykstyną”.
Jak wyjaśnił PAP proboszcz parafii w Małujowicach ks. dr Andrzej Paszyński kościół zyskał przydomek "śląskiej Sykstyny" dzięki jednemu z malowideł, przedstawiającemu Sąd Ostateczny - czyli scenie, która zdobi też watykańską Kaplicę Sykstyńską. Małujowicka świątynia to perła Szlaku Polichromii Brzeskich, który liczy ok. 53 km i wiedzie trasą Brzeg – Strzelniki – Pogorzela - Krzyżowice - Małujowice.
W niedzielę w kościele św. Jakuba w Małujowicach odbędzie się msza z okazji zakończenia renowacji średniowiecznych polichromii. Inwestycja kosztowała prawie 2 mln zł, trwała od 2010 r. do końca października 2012 r. Sfinansowana została z funduszy unijnych przy wsparciu pieniędzy gminy Skarbimierz. Prócz tego - za kolejny mln zł z ministerstwa kultury i ze środków parafii - w kościele wykonano nową posadzkę i zabezpieczono ściany świątyni od wilgoci.
Jak powiedział PAP przewodnik turystyczny z Brzegu Tadeusz Jurek, można tam obejrzeć przykłady gotyckiego malarstwa, wykonywane techniką malowania mokrego tynku.
Obrazy, które można oglądać w małujowickiej świątyni, pochodzą z trzech faz gotyku. Z pierwszej są polichromie znajdujące się na strychu, w części osłoniętej zbudowanym w 1483 roku stropem; z drugiej - obrazy przy prezbiterium, datowane na początek XV w., a z trzeciej – polichromie w nawie, które namalowano przed rokiem 1483.
"Kościół św. Jakuba i znajdujące się w nim polichromie tym bardziej warte są zobaczenia, że przeszły gruntowną renowację” – zapewnił przewodnik. Cykl obrazów o tematyce biblijnej, pokrywający ściany w małujowickiej świątyni, pomyślany został jako Biblia Pauperum (czyli Biblia Ubogich).
„To znaczy biblia dla ubogich” – wyjaśnił Tadeusz Jurek. "Dawniej biedni nie umieli czytać, a kościół musiał upowszechniać wiedzę o religii. Najprościej więc było pokazać na obrazkach jak wyglądał raj czy życie Chrystusa” – dodał.
Małujowickie polichromie znajdują się w głównej nawie kościoła. Cykl liczy blisko sto obrazów. “Zaczynają go sceny dotyczące stworzenia świata i raju, a kończą - zmartwychwstania i wniebowstąpienia” – mówił Jurek.
Obrazy, które można oglądać w małujowickiej świątyni, pochodzą z trzech faz gotyku. Z pierwszej są polichromie znajdujące się na strychu, w części osłoniętej zbudowanym w 1483 roku stropem; z drugiej - obrazy przy prezbiterium, datowane na początek XV w., a z trzeciej – polichromie w nawie, które namalowano przed rokiem 1483.
"Dziełem sztuki malarskiej jest też strop kościoła w Małujowicach. Powstał około 1500 roku. Składa się z 640 desek pokrytych kolorowymi ornamentowymi motywami – geometrycznymi, roślinnymi, zwierzęcymi, a nawet heraldycznymi” – dodał Jurek. Zapewnił, że do Małujowic przyjeżdża coraz więcej turystów, zwłaszcza z Niemiec.
Dyrektor biblioteki gminnej w Skarbimierzu Andrzej Sowa podkreślił, że zainteresowanie polichromiami może być jeszcze większe, bo polska edycja jednego z najbardziej znanych magazynów podróżniczych nominowała świątynię - oraz zamek w Brzegu - do konkursu “7 nowych cudów Polski”.
Szlak Polichromii Brzeskich zaczyna się w kościele św. Mikołaja w Brzegu, gdzie w zakrystii znajdują się zachowane fragmenty polichromii. Warte zobaczenia są też m.in. pochodzący z XIII-XIV w. kościół św. Antoniego w Strzelnikach, kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Pogorzeli oraz świątynia w Krzyżowicach. Powiat brzeski jest – według Jurka – miejscem największego zagęszczenia polichromii średniowiecznych w kościołach w Polsce (w sumie w kraju jest ok. 300 świątyń z takimi malowidłami). W okolicy Brzegu znajduje się 14 kościołów, w których polichromie są lub były. W okresie reformacji malowidła te w większości zatynkowano i - paradoksalnie - dzięki temu przetrwały. Odkrywać zaczęto je po II wojnie światowej.
W Małujowicach polichromie odsłonięto już w roku 1865 i w ramach renowacji pomalowano po raz drugi przez pruskich konserwatorów. "Dziś jest to absolutnie niedopuszczalne. Gdyby nie ten zabieg to zespół tych malowideł byłby najciekawszą galerią tego rodzaju malarstwa w tej części Europy. Ale dzięki temu, że zostały tak wcześnie odkryte, przeszły do historii sztuki. Ujęto je w niemal każdym zbiorze malarstwa śląskiego” – opowiedział Jurek. (PAP)
kat/ amac/