Zarząd monachijskich Pinakotek, czyli należących do kraju związkowego Bawaria galerii malarstwa, poinformował w czwartek, że zalecono mu zwrócenie prawowitym właścicielom kolejnego zrabowanego przez hitlerowców obrazu.
Zalecenie, które wydała niezależna od władz państwowych Komisja Doradcza ds. zwrotu zagarniętych w ramach nazistowskich prześladowań dóbr kultury szczególnie z majątku żydowskiego (nazwa oficjalna), dotyczy znajdującej się w zbiorach Starej Pinakoteki sceny rodzajowej "Plasterek cytryny" pędzla holenderskiego malarza Jacoba Ochtervelta (1634-1682).
Obraz należał do mieszkającej w Berlinie żydowskiej rodziny i wraz z całym jej obejmującym również dom bankowy majątkiem padł ofiarą tak zwanej aryzacji. Wartość dzieła szacowano wtedy na 200 tys. marek (według oficjalnego kursu około 400 tys. ówczesnych złotych polskich, a według faktycznego o połowę mniej). Zakupiony później przez przemysłowca Fritza Thyssena "Plasterek cytryny" jego córka przekazała w 1987 roku wraz z innymi dziełami sztuki bawarskim zbiorom krajowym.
Według Komisji Doradczej, podstawą zaleconej restytucji nie są argumenty prawne, "lecz wyłącznie względy etyczno-moralne". Dlatego gdyby w ciągu najbliższych 10 lat spadkobiercy obrazu zdecydowali się go sprzedać, połowa uzyskanej kwoty powinna przypaść Bawarii.
Zarząd Pinakotek ma teraz zbadać uzasadnienie zalecenia. Jak poinformowała jego rzeczniczka, Komisja Doradcza nie ma obecnie żadnych nowych spraw do rozpatrzenia. Mająca nastąpić wiosną bieżącego roku restytucja namalowanego w 1884 roku przez Josefa Wopfnera obrazu "Łodzie rybackie na (wyspie) Frauenchiemsee", który znajduje się w Nowej Pinakotece, nie doszła na razie do skutku, gdyż odbiorcy nie mogą przyjechać z Izraela do Niemiec z powodu pandemii koronawirusa. (PAP)
dmi/ ap/