Trwają obecnie prace końcowe na wykopaliskach archeologicznych na ulicy Miłej w Warszawie. Są one kontynuacją badań z lata tego roku. Tym razem grupa archeologów, pod kierownictwem dra Jacka Konika, znalazła się w sąsiedztwie tzw. Kopca Anielewicza - poinformowało w czwartek Muzeum Getta Warszawskiego.
"Mimo trudnych, zimowych warunków atmosferycznych w specjalnym podgrzewanym namiocie przez 10 dni trwały archeologiczne badania sondażowe. Były one kontynuacją jesiennych badań nieinwazyjnych, które objęły zarówno obszar kopca jak i jego otoczenie. Na podstawie ich wyników ustalono, że do dnia dzisiejszego zachowały się relikty piwnic kamienic, które stały w tym miejscu w okresie istnienie getta. W wyniku badań archeologicznych udało się ten fakt potwierdzić. W odkopanych fragmentach piwnic odkryto ślady prowadzonej przebudowy zmieniającej ich układ, które sugerują, że mogły być tam tworzone kryjówki. Odnaleziono wiele przedmiotów codziennego użytku, m.in. dziecięcy ceramiczny gwizdek" - czytamy w komunikacie MGW.
Jak przekazano, "zimowe prace archeologiczne są kontynuacją badań, które trwały od czerwca do sierpnia 2022 r.". "Były prowadzono u zbiegu ulicy Miłej i St. Dubois w Warszawie, na terenie dawnego getta warszawskiego" - dodano.
Oceniono, że to "niezwykle ważny wspólny projekt badawczy Muzeum Getta Warszawskiego, Christopher Newport University oraz Akademii im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku - filii AFiB Vistula". "Letnie wykopaliska były pokłosiem badań nieinwazyjnych prowadzonych latem 2021 r. przez badaczy z USA i z Muzeum Getta Warszawskiego w wybranych punktach Warszawy. Już jesienią 2021 r. przeprowadzono krótkie prace wykopaliskowe w północnej części Ogrodu Krasińskich (dawna Wałowa 3). Przyniosły one bardzo ciekawy materiał, m.in. została znaleziona srebrna zawieszka na tarczę Tory z inskrypcją dedykacyjną w języku hebrajskim, upamiętniająca Nachuma Morgensterna" - podano.
MGW wskazało, że "stanowisko archeologiczne u zbiegu ul. Miłej i St. Dubois jest wyjątkowe". "W dużej części jest to teren tej samej kamienicy, nad ruinami której znajduje się tzw. Kopiec Anielewicza, pamiątka miejsc, w którym swój ostatni bój wraz z towarzyszami stoczył dowódca Żydowskiej Organizacji Bojowej Mordechaj Anielewicz" - przypomniano.
W komunikacie Muzeum Getta Warszawskiego wyjaśniono, że "jednym z najważniejszych celów tego rodzaju badań jest, poza weryfikacją historycznych przekazów, przywracanie pamięci o żydowskich mieszkańcach Warszawy".
"Ich historie powracają m.in. dzięki odnalezionym w ruinach przedmiotom codziennego użytku. Już w pierwszych dniach archeolodzy natrafili na elementy wyposażenia mieszkań, m.in. kafle piecowe, płytki ceramiczne czy fragmenty naczyń. Najbardziej poruszające są jednak rzeczy osobiste, takie jak bucik, należący do małej dziewczynki, oprawki okularów, spinka do mankietu czy tzw. +tefilin+ niezbędne przy osobistej modlitwie wierzącego Żyda. Wydobyty spośród gruzów zniszczonej kamienicy wzbudził poruszenie u wszystkich członków zespołu. Wszystkie odnalezione obiekty są pod opieką Muzeum i znajdą swoje miejsce na wystawie stałej Muzeum Getta Warszawskiego" - przekazano. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ dki/