1 lutego Muzeum Narodowe w Gdańsku stało się państwową instytucją kultury, dla której jedynym organizatorem jest MKiDN – poinformował wiceminister kultury Jarosław Sellin. Do zbiorów placówki trafił skradziony podczas wojny obraz Artura Bendrata „Kanał w Nowym Porcie”.
"Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego od wczoraj jest jedynym organizatorem Muzeum Narodowego w Gdańsku - podkreślił na początku czwartkowej konferencji prasowej w siedzibie Oddziału Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku sekretarz stanu w MKiDN Jarosław Sellin.
Dodał, że jest to "bardzo ważny akt w dziejach muzeum, które liczy ponad 150 lat".
Umowa, o której mówił Sellin, została zawarta między Skarbem Państwa a Województwem Pomorskim i zakłada funkcjonowanie muzeum jako państwowej instytucji kultury, wpisanej do Rejestru Instytucji Kultury prowadzonej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wiceminister przypomniał, że po reformie administracyjnej w 1995 roku "podjęto decyzję o podziale odpowiedzialności za poszczególne instytucje dotąd publiczne i państwowe na różne szczeble samorządu terytorialnego". Wówczas organizatorem trzech muzeów narodowych: w Warszawie, Krakowie i Poznaniu, zostało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Natomiast trzy muzea narodowe: w Gdańsku, Lublinie i we Wrocławiu, zostały przekazane marszałkom województw.
Sellin dodał, że ministerstwo dwa lata temu przejęło Muzeum Narodowe w Lublinie, rok temu Muzeum Narodowe we Wrocławiu.
"W sierpniu ubiegłego roku, poprosiłem marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka (o wpisanie do Rejestru Instytucji Kultury prowadzonej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – PAP) i spotkało się to z jego zrozumieniem, za co chciałem podziękować" - podkreślił.
Jak podało MKDiN na swojej stronie internetowej, zadaniem muzeum będzie zachowanie dorobku kulturowego oraz eksponowanie zbiorów zgromadzonych dotychczas w Muzeum Narodowym w Gdańsku, a w szczególności unikatowego dzieła Hansa Memlinga pt. "Sąd Ostateczny", oraz podejmowanie działań mających na celu utworzenie w przyszłości nowego oddziału Muzeum – Skarbca Mariackiego.
Ponadto placówka będzie kontynuowała wszystkie realizowane projekty, także te z udziałem środków europejskich, oraz będzie zobowiązana do zapewnienia utrzymania ich trwałości przez okres wynikający z zawartych w tym zakresie umów.
W trakcie konferencji nastąpiło również oficjalne przekazanie do zbiorów muzeum odzyskanej straty wojennej – obrazu Artura Bendrata "Kanał w Nowym Porcie". Podczas publicznej prezentacji dzieła kuratorka Oddziału Sztuki Dawnej Magdalena Mielnik, wraz jego dotychczasowym właścicielem Andrzejem Walasem, przypomnieli prawdopodobną historię obrazu związaną z zaginięciem oraz kulisy jego powrotu do Muzeum Narodowego w Gdańsku.
"Zadzwonił do mnie przyjaciel, do którego zgłosił się mężczyzna, który zaproponował, że sprzeda obraz za 30 tys. złotych" - powiedział kolekcjoner Andrzej Walas. Zaznaczył, że spotkał się z poprzednim właścicielem obrazu i poinformował go, że dzieło Bendrata znajduje się w krajowym wykazie zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem.
"Mężczyzna był zdesperowany, chciał wywieźć obraz za granicę lub go zniszczyć" - mówił Walas.
Dodał, że poprzedni właściciel obrazu nie chciał zdradzić w jaki sposób dzieło trafiło do jego rodziny. "Mówił, że obraz ma od swojego teścia, który był znacząca osobą w Trójmieście, ale nie chciał podać jego nazwiska" – podkreślił Walas.
Walasowi po długich negocjacjach udało się przejąć obraz "Kanał w Nowym Porcie" od poprzedniego właściciela i postanowił oddać dzieło do Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Kuratorka Oddziału Sztuki Dawnej Magdalena Mielnik podkreśliła, że możliwość skreślenia z listy zaginionych dzieł "Kanału w Nowym Porcie" jest wspaniałą wiadomością, a obraz stanowi cenny nabytek do kolekcji malarstwa Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Pejzaż "Kanał w Nowym Porcie" Artura Bendrata był jednym z kilku dzieł artysty z przedwojennych zbiorów Muzeum Miejskiego w Gdańsku (Stadmuseum Danzig). Został zakupiony po Wielkiej Wystawie w Berlinie (odsłonie z 1907 roku) i trafił do muzeum w roku 1908.
Płótno przedstawia nabrzeże i kanał w Nowym Porcie z widokiem w głąb lądu, stanowi rzadkie ujęcie tej dzielnicy w malarstwie. W sposobie malowania widoczne są wpływy impresjonistów. Obraz malowano szybkimi, swobodnymi pociągnięciami pędzla. Uwagę zwraca gra refleksów letniego słońca odbijającego się w tafli wody.
Jak przekazali przedstawiciele MNG, Artur Bendrat pochodził z Gdańska. Początkowo uczył się w Królewskiej Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem Bernharda Sturmhoefela, naukę kontynuował w Szkole Sztuk Pięknych w Dreźnie. Był jednym z członków i założycieli grupy Die Elbier, powiązanej ze stowarzyszeniem artystów secesji drezdeńskiej. W późniejszym okresie inspiracją była dla niego sztuka impresjonistów. Obraz z widokiem na Nowy Port powstał w szczytowym momencie kariery artysty i zarazem jego największej aktywności twórczej. Kariera malarza zakończyła się już siedem lat później, zmarł w Neucoswig koło Drezna w 1914 roku.
Jego specjalnością były widoki miast cieszące się popularnością i często reprodukowane w postaci pocztówek. Choć po wyjeździe z Gdańska na stałe już tutaj nie wrócił, to utrzymywał kontakt z rodzinnym ośrodkiem. Wystawiał obrazy na wystawach organizowanych w Gdańsku. Jego prace kupowało także gdańskie muzeum.
W zbiorach Muzeum Narodowego w Gdańsku znajdują się jego dwa obrazy olejne: "Widok na Motławę" i "Zamek Kronborg", a także akwarela z widokiem na "Krowią Bramę".
Natomiast do strat wojennych zaliczano pejzaż "Kanał w Nowym Porcie" oraz płótno z przedstawieniem obserwatorium astronomicznego w Gdańsku.
Muzeum Narodowe w Gdańsku należy do najstarszych muzeów w Polsce oraz największych instytucji tego typu w regionie. Posiada bogate i różnorodne zbiory, które udostępnia w sześciu oddziałach. (PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ pat/