Stołeczne Muzeum Sportu i Turystyki istnieje już 70 lat, a kulminacją obchodów będzie w piątek wieczorem Gala Jubileuszowa w siedzibie placówki mieszczącej się w gmachu Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Wszystko zaczęło się w 1952 roku, kiedy grupa ludzi sportu, w zniszczonej przez Niemców stolicy, powołała do życia placówkę dokumentującą sukcesy biało-czerwonych oraz ich drogę na stadiony Europy i świata. Instytucja nosząca nazwę Muzeum Sportu rozpoczęła działalność przy ulicy Rozbrat 26. Po dziewięciu latach nazwa jej brzmiała - Muzeum Kultury Fizycznej i Turystyki.
Wejście w 20-lecie działającej pod obecną nazwą placówki zaczęło się od triumfu piłkarzy w igrzyskach olimpijskich w Monachium. Jednak to nie futboliści, lecz siatkarze, podopieczni trenera Huberta Wagnera osiągnęli w tej dekadzie największe sukcesy przysparzając radości kibicom w postaci mistrzostwa świata i olimpijskiego złota.
W pierwszą dekadę XXI wieku Muzeum weszło z nadziejami na nową siedzibę, bowiem dotychczasowe pomieszczenia w obiekcie Skry Warszawa przy ul. Wawelskiej nie były w stanie pomieścić wszystkich zbiorów. W 2006 roku na budynku Centrum Olimpijskiego (Wybrzeże Gdyńskie 4) pojawiła się tabliczka - Muzeum Sportu i Turystyki.
"Muzeum odwiedza rocznie ponad 40 tys. osób praktycznie z całej Polski. 80 procent tej liczby to młodzież szkolna. Pandemia COVID-19 zabrała nam publiczność. Za to nasze propozycje obejrzało w ostatnich dwóch latach w mediach społecznościowych dwa miliony sympatyków sportu. Ta liczba cieszy nas" - dyrektor Muzeum Sportu i Turystyki Sławomir Majcher.
Jak dodał, wielkim powodzeniem cieszyła się okolicznościowa wystawa plenerowa "70 lat Muzeum z pasji do sportu".
"Były tam plansze informacyjne o historii i kolekcji placówki, wzbogacone zdjęciami, Znalazły się na niej także eksponaty, a wśród nich zabytkowy bicykl i motocykl mistrza świata na żużlu Bartosza Zmarzlika. Wystawa, po premierze w Płocku w lipcu ubiegłego roku, trafiła do Kołobrzegu i do innych miast na wakacyjnej trasie" - wspomniał.
Z okazji jubileuszu otwarto wystawę "Mistrzowie z Mazowsza", a każdej dekadzie składającej się na 70 lat istnienia patronują wybitni sportowcy: pierwszej - triumfator kolarskiego Wyścigu Pokoju w 1956 roku Stanisław Królak, a potem kolejnym zdobywczyni siedmiu medali igrzysk olimpijskich w lekkoatletyce Irena Szewińska, siatkarz Mirosław Rybaczewski, wielokrotny medalista czempionatów globu i Europy motorowodniak Waldemar Marszałek, trzykrotna medalistka olimpijska w strzelectwie Renata Mauer-Różańska, jeden z najlepszych piłkarzy świata Robert Lewandowski oraz liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek.
Muzeum, zaliczające się do składającej się z 32 placówek światowej elity w dziedzinie sportu, olimpizmu i turystyki, posiada blisko 58 tys. eksponatów, głównie trofeów sportowych: medali, pucharów, dyplomów, proporczyków, sztandarów, ale także strojów i sprzętu. Imponujący jest zbiór książek, zdjęć, czasopism, pocztówek, plakatów oraz materiałów audio i wideo. Około 85 procent eksponatów to darowizny.
"Dla nas - muzealników - każdy z eksponatów jest niezwykle cenny. Mamy w naszej kolekcji takie perełki, jak kajak używany przez Karola Wojtyłę, późniejszego papieża Jana Pawła II. Dwa tygodnie temu strój ofiarowała liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek. Wcześniej, po turnieju wielkoszlemowym na kortach im. Rolanda Garrosa, trafiła do nas jej rakieta" - dodał szef placówki.
Dosłowny "rzut na taśmę" wykonał 26 października były sportowiec, a dziś artysta i darczyńca, malarz Piotr Sobotta, olimpijczyk z Rzymu z 1960 roku w skoku wzwyż, który na wernisażu przekazał muzeum swoje cztery prace o tematyce sportowej.
Chlubą muzeum jest m.in. kolekcja medali olimpijskich. W ostatnich dniach wzbogacona ona została dzięki Lesławowi Ćmikiewiczowi, który przekazał dwa medale olimpijskie - złoty piłkarzy z Monachium 1972 oraz srebrny z Montrealu 1976. Tym samym muzealna kolekcja wzrosła do 89. Na ekspozycji są prezentowane 32 złote, 27 srebrnych i 28 brązowych.
Dwa medale - brązowy z 1932 i srebrny z 1956 roku - nie są pokazywane, gdyż nie ustaleni zostali dotychczas ich zdobywcy.(PAP)
jej/ pp/ krys/