Unikatową pracownię konserwacji zabytkowych obiektów wykonanych z plastiku - w oparciu o własną technologię - planuje otworzyć Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. Placówka będzie zabiegała o wsparcie przedsięwzięcia funduszami unijnymi.
Jak poinformował w poniedziałek PAP dyrektor kieleckiego muzeum Maciej Obara, przygotowywany jest wniosek do konkursu Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego, w ramach działania „Zachowanie dziedzictwa kulturowego i naturalnego”, o dofinansowanie projektu.
Pomysł powołania i wyposażenia pracowni, jest efektem kilkuletnich doświadczeń prowadzonych przez konserwatora zbiorów Muzeum Zabawek i Zabawy oraz koniczności renowacji i wzmocnienia zabawek - głównie celuloidowych - zgromadzonych w instytucji. „Większość naszych zbiorów stanowią zabawki, wykonane z rozmaitych form sztucznych materiałów - polimerów, różnego rodzaju plastików, począwszy od celuloidu. Gdy były tworzone, wydawały się niezniszczalne, ale już po kilkunastu latach okazuje się, że plastik jest bardzo nietrwałym materiałem. Nie tylko w naszym muzeum, ale wszędzie gdzie znajdowały się przedmioty plastikowe, najwyżej po 30 latach całkowicie się dezintegrowały, albo niszczyły do takiego stopnia, że nie można ich dotknąć, z obawy przed całkowitym uszkodzeniem” – opisywał Obara.
Jak dalej tłumaczył dyrektor, renowator eksponatów kieleckiego muzeum - Władysław Herbuś - eksperymentował z różnymi metodami wzmacniania celuloidu i innych rodzajów plastiku. „Mamy obiecujące rezultaty doświadczeń - przedłużenie żywotności celuloidu i wzmacnianie jego struktury w taki sposób i taką technologią, że materiał nie ulega dalszemu zwietrzeniu, nie rozsypuje się. Zachowuje kształt i formę, jaką mu pierwotnie nadano” – dodał Obara.
Muzeum przygotowuje się do współpracy z jedną z polskich uczelni, w celu teoretycznego opracowania zagadnienia i przygotowania dalszych badań naukowych nad wzmacnianiem plastiku.
Zdaniem Obary, do tej pory na świecie nie opracowano metody zabezpieczenia i konserwacji plastiku, w sposób pozwalający na dalsze użytkowanie przedmiotów. „Najbardziej zaawansowani są Amerykanie, którzy umiejętnie przechowują celuloidowe taśmy filmowe. Ale przechowywanie w odpowiednich warunkach – chłodzie i określonej wilgoci, to jedna sprawa, natomiast konserwowanie tak, by można było te rzeczy użytkować, to zupełnie inna rzecz. Ze światowej literatury wynika, że ani w Europie, ani w USA nikt sobie z tym do tej pory nie poradził” – argumentował rozmówca PAP.
W opinii Obary, powstanie pracowni, może dać muzeum także duży potencjał ekonomiczny. „Już teraz zwracają się dla nas niektóre ośrodki muzealne w Polsce by konsultować i pomagać konserwować wyroby plastikowe. Jeżeli uda się ten projekt przeprowadzić, to w ciągu dwóch lat powinniśmy opracować technologię i procedury, prowadzące do zwiększenia trwałości zabytkowych obiektów z plastiku” – ocenił.
Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach jest najstarszą instytucją o podobnym profilu w Polsce. Powstało w 1979 r. jako Muzeum Zabawkarstwa przy Krajowym Związku Spółdzielni Zabawkarskich.
Placówka posiada ponad 28 tys. eksponatów, wśród nich zabawki historyczne, etnograficzne, artystyczne i współczesne. Oprócz wystaw jest miejscem warsztatów edukacyjnych dla dzieci i młodzieży. Rocznie muzeum odwiedza 30-40 tys. osób. (PAP)
ban/ pz/