W Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej odsłonięto i poświęcono w piątkowy wieczór tablicę upamiętniającą premiera pierwszego rządu III RP wyłonionego w wolnych wyborach. Polska była jego wielką miłością – powiedział chrześniak premiera Jana Olszewskiego biskup Michał Janocha.
W homilii podczas mszy świętej poprzedzającej odsłonięcie tablicy pamiątkowej biskup Michał Janocha podziękował wszystkim mieszkańcom Bródna i Targówka, którzy przyczynili się do jej ufundowania. „Wujek Janek był związany z tą dzielnicą od samego początku, a w tej parafii przyjmował chrzest i I komunię świętą. Tu wzrastał i kształtował się mąż stanu” – powiedział. Przypomniał, że na pobliskim Cmentarzu Bródnowskim spoczywają rodzice Jana Olszewskiego i inni członkowie rodziny, którzy, jak stwierdził, sprawili, że „w rodzinnym domu oddychał atmosferą patriotyzmu”. Przypomniał, że szczególnym kultem w jego rodzinie był otoczony bohater polskiej lewicy niepodległościowej Stefan Okrzeja, który został zamordowany na stokach Cytadeli w 1905 r., a po wojnie jego brat, który zginął jako pilot polskiego lotnictwa we wrześniu 1939 r.
Biskup Janocha podkreślił, że Jan Olszewski przez całe życie nie lubił mówić o swojej działalności, a to sprawiało, że rodzina dowiadywała się o niej z Radia Wolna Europa, które informowało o podejmowanej przez niego obronie działaczy opozycji antykomunistycznej i represjonowanych robotników. Wspominał, że Olszewski już w latach siedemdziesiątych w rozmowach z rodziną przewidywał upadek systemu komunistycznego. Biskup Janocha mówił także o ostatniej rozmowie z Janem Olszewskim w czasie, kiedy interesował się współpracą polsko-ukraińską.
Odsłonięcie tablicy pamiątkowej odbyło się przededniu trzydziestej rocznicy obalenia rządu Jana Olszewskiego, pierwszego po II wojnie światowej rządu wyłonionego przez Sejm po całkowicie wolnych wyborach. Bezpośrednią przyczyną jego odwołania była sprawa lustracji życia publicznego oraz konflikt z prezydentem Lechem Wałęsą, który znalazł się na liście tajnych współpracowników komunistycznej bezpieki. Biskup Michał Janocha wspominał wygłoszone tego dnia przemówienie sejmowe premiera Jana Olszewskiego. Przypomniał jego słowa: „w grze jest coś więcej, w grze jest pewien obraz Polski, jaka ona ma być, może inaczej – czyja ona ma być”, które znalazły się na tablicy umieszczonej w Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej.
Szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot przypomniał słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który określił wydarzenia z 4 czerwca 1992 r. jako walkę dobra ze złem, w której chwilowo zatriumfowało zło. „Dzięki osobie Jana Olszewskiego uzyskaliśmy jednak nadzieję i siłę do dobrych zmian w naszej Ojczyźnie” – dodał.
W liście skierowanym do uczestników uroczystości marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek określiła premiera Jana Olszewskiego jako jedną z najwybitniejszych postaci najnowszej historii Polski. „Dostrzegał konieczność reform niemal wszystkich sfer życia. Przewodziła mu myśl budowy Polski, która będzie pełnoprawnym członkiem wspólnot europejskich i NATO, marzył o kraju silnym i niezależnym od jakichkolwiek wpływów rosyjskich” – napisała marszałek Sejmu RP. Dodała, że obecna sytuacja międzynarodowa jest potwierdzeniem jego wizji Polski. „Jestem przekonana, że ta tablica będzie przypominała Warszawiakom o tym wybitnym mężu stanu” – dodała Elżbieta Witek.
Jeden ze współpracowników Jana Olszewskiego w Ruchu Odbudowy Polski, Jacek Kurski, w 1992 r. dziennikarz Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, powiedział, że „jego przesłanie i prawda o Polsce przebiły się w końcu do świadomości społecznej”. Podkreślił, że Polska jest zdolna do przeciwstawienia się siłom postsowieckim, które w czerwcu 1992 r. doprowadziły do odwołania premiera Jana Olszewskiego. „To cały czas ten sam spór, którego linię umiał zdefiniować Jan Olszewski. Tą linią jest obrona Polski suwerennej” – mówił Kurski.
Minister spraw wewnętrznych w rządzie Jana Olszewskiego Antoni Macierewicz powiedział, że „zamach stanu w wyniku którego obalono premiera doprowadził do wzmocnienia ruchu patriotycznego”. Słowa „czyja ma być Polska” określił jako dyrektywę, którą powinni kierować się wszyscy, którzy odwołują się do dziedzictwa rządu Jana Olszewskiego. „To jest polecenie i wskazanie dla każdego polskiego patrioty i polityka, aby walczył, żeby Polska była Polską” – powiedział.
Jan Olszewski urodził się w Warszawie 20 sierpnia 1930 r. Wychowywał się na Bródnie. Pochodził z rodziny kolejarskiej o długich tradycjach zaangażowania w działalność socjalistyczną i niepodległościową. W czasie okupacji działał w miejscowych strukturach Szarych Szeregach. Należał do grupy najmłodszych harcerzy – Zawiszaków. W Powstaniu Warszawskim służył jako łącznik. Powstanie na Bródnie i Pradze zostało stłumione po kilku dniach. Rodzina Olszewskich przeniosła się do podwarszawskich Ząbek. Na początku października powrócili do kontrolowanej przez wojska sowieckie części miasta. Ich dom w przeciwieństwie do niemal całej drewnianej zabudowy Bródna przetrwał walki niemiecko-sowieckie we wrześniu 1944 r. Kamienica pod ówczesnym adresem Poborzańska 21, przy skrzyżowaniu z nieistniejącą dziś w tym miejscu ulicą Białołęcką, została zburzona w czasie budowy osiedla mieszkaniowego.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ aszw/