Niesienie pomocy tysiącom ludzi codziennie, przez cały rok nie byłoby możliwe bez darczyńców – podkreślił dyrektor Caritas Archidiecezji Warszawskiej ks. Zbigniew Zembrzuski podczas noworocznego spotkania u kard. Kazimierza Nycza, które odbyło się we wtorek.
Jak podkreślił ks. Zembrzuski, cytowany w komunikacie AW, Caritas Archidiecezji Warszawskiej specjalizuje się szczególnie w trzech obszarach niesienia pomocy. "Leczymy ludzi ciężko, przewlekle i nieuleczalnie chorych, pomagamy osobom bezdomnym, żeby odzyskali równowagę zdrowotną, społeczną, mieszkanie i pracę. Pomagamy też dzieciom i ich rodzinom – w edukacji i wychowaniu. To są tysiące osób, którym świadczymy pomoc codziennie" – zaznaczył ks. Zembrzuski.
Dyrektor Caritas Archidiecezji Warszawskiej zwrócił uwagę, że cała działalność prowadzona przez kościelną organizację charytatywną jest możliwa dzięki pracownikom (warszawska Caritas zatrudnia 300 osób), ale też dzięki kontraktom zawartym z instytucjami państwowymi i samorządowymi. Archidiecezjalną Caritas wspierają też osoby przekazujące swój 1 proc. podatku dochodowego. "Są też osoby, które nie muszą, ale chcą dać kawałek swojego serca i środków innym. Chcemy wszystkim powiedzieć dziękuję w imieniu tych, którzy z tych dóbr korzystają" – podkreślił ks. Zembrzuski.
Dzięki środkom od darczyńców warszawska Caritas pomogła już wielu osobom. Małżeństwo Alicja i Jerzy Szukałowie jest wdzięczne Caritas za opiekę nad matką. 95-latka, nieuleczalnie chora, ostatnie 9 lat była pod opieką zakładu opiekuńczo-leczniczego na Krakowskim Przedmieściu. Nie zawsze była spokojnym pacjentem, ale personel ze spokojem służył – wspomina Jerzy Szukała, cytowany w informacji Archidiecezji Warszawskiej.
Inny przypadek podopiecznej warszawskiej Caritas to 55-letnia kobieta, która od 14. roku życia leczy się na chorobę afektywną dwubiegunową. Sprzedała mieszkanie, założyła działalność gospodarczą, ale nie wiedziała, jak prowadzić firmę. Pieniądze szybko się rozeszły, w efekcie w 2013 r. stała się bezdomna. Trafiła do ośrodka Caritas przy ul. Żytniej, gdzie znalazła wsparcie. Przy pomocy pracowników socjalnych postarała się o rentę, skorzystała z porad prawnych i złożyła wniosek o mieszkanie socjalne. Od dwóch lat mieszka w tzw. mieszkaniu treningowym, gdzie prowadzi samodzielne gospodarstwo domowe, systematycznie korzysta też z pomocy psychiatry, bierze leki, jej stan jest stabilny. Nauczyła się rozporządzać pieniędzmi i szykuje się do podjęcia pracy zawodowej. Dzięki Caritas, jak sama mówi, „czuje się o wiele silniejsza”.
"Nie wszystkie historie są tak pogodne, ale wszystkie staramy się rozwikłać" – zauważa Andrzej Czarnocki, kierownik największego schroniska dla bezdomnych prowadzonego przez warszawską Caritas. " Każda historia jest inna, każda dramatyczna. Na tym polega nasza praca, że ludzie znajdują dom. W ośrodku „Tylko” na Żytniej mogą przenocować, codziennie 200 osób może zjeść ciepły posiłek, kto chce może się wykąpać, są też mieszkania treningowe" – wylicza.
Caritas Archidiecezji Warszawskiej pomaga też dzieciom i ich rodzinom. Dzięki programowi stypendialnemu „Skrzydła” np. Marysia z VI klasy szkoły muzycznej może chodzić na dodatkowe lekcje języka angielskiego, wyjeżdża na kolonie i zimowiska. Jej 8-osobowej rodziny, w której wychowuje się też sparaliżowana siostra, nie byłoby na to stać.
Wyjazdy na kolonie i zimowiska ceni sobie również Mateusz z II klasy liceum. Ma kontakt z rówieśnikami, poznaje ciekawych ludzi. Dzięki programowi „Skrzydła” co roku otrzymuje podręczniki, miał wykupione obiady w szkole, a ostatnio chodzi na kurs języka hiszpańskiego.
Inny z chłopców, przed laty stypendysta warszawskiej Caritas, okazał się dobrze rokującym zawodnikiem kadry narodowej w piłkę ręczną. Jego mama mówi, że „bez Caritas nic by się nie udało”.
"Już w najbliższą niedzielę ok. 100 dzieci wyjedzie z Caritas na zimowisko. Latem organizujemy kolonie dla prawie 700 dzieci. Prowadzimy 5 placówek wsparcia dziennego, gdzie dzieci mogą znaleźć pomoc w odrabianiu lekcji, zjeść posiłek, biorą też udział w zajęciach z socjoterapeutą" – wylicza Elżbieta Jackiewicz. Koordynatorka programów dla dzieci w Caritas Archidiecezji Warszawskiej podkreśla, że wsparcie darczyńców jest bardzo ważne, bo dzięki programowi stypendialnemu „Skrzydła” wszystkie te działania można opłacić.
Darczyńcom Caritas, pracownikom i wolontariuszom podziękował też kard. Kazimierz Nycz. "Jako chrześcijanie powinniśmy być dobrzy, wrażliwi i pomagający. Nie wystarczy tylko głosić słowo Boże, sprawować sakramenty ale jesteśmy posłani z posługą miłości" – podkreślił kard. Nycz. Metropolita warszawski zaznaczył, że "Kościół stoi mocno wtedy, kiedy wszystkie te wymiary są realizowane”. (PAP)
Autor: Stanisław Karnacewicz
skz/ itm/