Obchody Święta Wojska Polskiego na Wileńszczyźnie rozpoczęły się w niedzielę od uroczystości na wileńskim cmentarzu na Rossie przy grobie, w którym spoczywa matka Józefa Piłsudskiego i serce marszałka.
Na Rossie w Mauzoleum Matki i Serca Syna wieńce złożyli przedstawiciele ambasady RP na Litwie, społeczności polskiej, kombatanci, harcerze oraz goście z Polski.
„Bitwa Warszawska zaliczana jest do najważniejszych bitew w historii Europy, a nawet świata” – przypomniała Urszula Doroszewska, ambasador Polski w Wilnie, przemawiając do zebranych na Rossie. Ambasador podkreśliła, że „zwycięstwo to miało kluczowe znaczenie nie tylko dla Polski, ale także dla Litwy i całego naszego regionu, gdyż dzięki niemu zahamowano marsz Armii Czerwonej na Zachód, a Litwa i pozostałe republiki bałtyckie nie wpadła w łapy sowieckie i nie podzieliły losu krajów Kaukazu Południowego”. „Nasze kraje mogły cieszyć się jeszcze 20 latami niepodległości” – zaznaczyła Doroszewska.
Ambasador wskazała, że dzisiaj „granice Polski i Litwy są zewnętrznymi granicami Unii Europejskiej i NATO” i że „w ostatnich tygodniach mamy do czynienia z niepokojącymi zjawiskami na naszych wschodnich granicach, w tym z presją migracyjną, celowo wywołaną przez stronę białoruską”. „W obliczu tego zagrożenia, Polska i Litwa podjęły szczególnie bliską współpracę” – podkreśliła.
„Stojąc tu, na Rossie, w dniu rocznicy Bitwy Warszawskiej, szczególnie dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważna jest ochrona naszej wschodniej granicy. Odwołujemy się w tych dniach do naszej dobrej tradycji i stoimy ramię w ramię z naszymi sojusznikami z NATO – Litwinami” – powiedziała Doroszewska.
Rossa jest stałym miejscem, gdzie co roku w sposób szczególny czci się rocznicę zwycięstwa nad bolszewikami. Związek Polaków na Litwie (ZPL) z okazji Święta Wojska Polskiego tradycyjnie zaprosił w niedzielę też do Zułowa, miejsca, gdzie się urodził marszałek. W powstającej tu kompozycji pomnikowej złożono wieńce, odbył się koncert, był poczęstunek wojskowy.
Koncert pieśni patriotycznych i wojskowych odbył się w miejscowości Podbrzezie w rejonie wileńskim, a Wileński Odział Miejski ZPL zorganizował wyprawę Szlakiem Pamięci.
Zwycięstwo nad bolszewikami w 1920 roku jest na Litwie pozytywnie odbierane. Litewski prof. Alvydas Nikżentaitis określa zwycięstwo Bitwy Warszawskiej mianem „prawdziwego cudu”. „Prawdopodobnie, gdyby nie to zwycięstwo, Litwa utraciłaby swą niepodległość o 20 lat wcześniej i byłaby dzisiaj w sytuacji obecnej Białorusi czy Ukrainy” – ocenia.
Duże kontrowersje natomiast w społeczeństwie litewskim wzbudza wciąż postać marszałka Piłsudskiego. Większość Litwinów kojarzy marszałka jedynie z zajęciem Wilna w 1920 r.
Virginijus Savukinas, historyk i dziennikarz, w weekendowym wydaniu dziennika „Kurier Wileński” wskazuje, że w społeczeństwie ciągle brakuje szerszego spojrzenia na Piłsudskiego. Savukinas podkreśla, że osobę marszałka należy odbierać „nie tylko jako polityka i wojskowego, lecz także jako Żmudzina, osobę o ciekawych zainteresowaniach i specyficznym języku”.
„Sądzę, że po pewnym czasie pogląd się zmieni” – uważa Savukinas.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ jo/ mal/