Duże fragmenty datowanego na XVII wiek ikonostasu na strychu cerkwi w Nowoberezowie (Podlaskie) odkryli badacze z Instytutu Sztuki PAN. W ich ocenie to najstarsze takie dzieło w regionie; wyjątkowe, o czym świadczy jego oryginalność i skala zachowania.
Instytut Sztuki PAN prowadził w Podlaskiem badania w ramach projektu "Scalenie dziedzictwa. Inwentaryzacja i dokumentacja zabytków zachodniego pogranicza ziem wschodnich dawnej Rzeczpospolitej". Odkrycia dokonali prof. Zbigniew Michalczyk, Piotr Jamski i Jan Nowicki z zespołu Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce.
Datowane na XVII wiek duże fragmenty ikonostasu odnaleziono podczas badań w powiecie hajnowskim na strychu cerkwi św. Jana Teologa w Nowoberezowie - poinformowali badacze w środę Białymstoku, gdzie miała miejsce prezentacja odkrycia. To w sumie 17 fragmentów, które są w różnym stanie zachowania.
Podczas środowej prezentacji pokazywano zdjęcia odkrytych fragmentów, a także detali poszczególnych ikon. Przedstawiono też opracowaną na podstawie zestawienia odnalezionych fragmentów i archiwaliów, rekonstrukcję całego ikonostasu, pokazując, gdzie znajdowały się poszczególne ikony.
"Nie mamy zupełnie żadnej wątpliwości, że jest to odkrycie wyjątkowe. Od początku, od kiedy tylko zorientowaliśmy się, z czym mamy do czynienia, mieliśmy takie przekonanie, że jest to rzecz niezwykle istotna" - powiedział PAP Jan Nowicki.
Środowa prezentacja była reklamowana jako "być może największe odkrycie zespołu Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce od czasu obrazu El Greca" (chodzi o odkrycie podczas inwentaryzacji zabytków na Mazowszu obrazu tego artysty "Ekstaza św. Franciszka"). Nowicki mówił, że odkrycie ikonostasu jest "wydarzeniem porównywalnym".
"Czemu jest porównywalne? Przede wszystkim dlatego, że Podlasie to teren historycznie doświadczony różnego rodzaju falami destrukcji, w związku z tym szanse na odnalezienie obiektu o tak starej metryce, bo mówimy tu o obiekcie XVII-wiecznym, który w zasadzie nigdy nie był konserwowany przez nikogo, (...) który jest tak oryginalny jak tylko można, sięgamy tutaj do sztuki niezapośredniczonej przez żadną konserwację i to jest absolutny ewenement" - podkreślił PAP Nowicki.
Zwrócił też uwagę, że ikonostas to obiekt bardzo złożony, jest kilkanaście zachowanych ikon, które "są w różnym stanie: niektóre są w stanie doskonałym, inne niemal w całkowitej destrukcji". "Nie mniej, to, co posiadamy, pozwala na rekonstrukcję niemalże całej struktury ikonostasu, który ma osiem metrów szerokości. Jest to absolutny ewenement na skalę Polski, w zasadzie w ogóle na skalę Europy środkowo-wschodniej, gdzie tak naprawdę taka sztuka występuje" - zaznaczył.
"Nie możemy tu rzucić nazwiskiem artysty znanego z każdej galerii sztuki europejskiej, jakim był chociażby El Greco, natomiast splot tych czynników: oryginalności, skali zachowania obiektu, a także cały kontekst lokalny, transkulturowość regionu, sprawia, że jest to dzieło absolutnie pierwszoplanowe" - mówił Nowicki.
W ocenie badaczy ikonostas z Nowoberezowa to najstarszy taki obiekt w regionie. Podczas spotkania podkreślali, że niemal wszystkie obiekty tego rodzaju z XVII i XVIII wieku w zaborze rosyjskim zostały zniszczone w XIX wieku lub uległy zagładzie w ubiegłym stuleciu. Profesor Zbigniew Michalczyk mówił, że niemal nie ma analogii do odnalezionego ikonostasu. Wymienił, że niewielkie relikty XVII-wiecznych ikonostasów nowożytnych na terenie Podlaskiego zachowały się m.in. w cerkwi w Bielsku Podlaskim, Augustowie. Analogią - jak dodał Michalczyk - mogą być XVII-wieczne ikony z monasteru w Supraślu znalezione kilka lat temu przez badaczy w kaplicy cmentarnej w Topilcu.
Ze względu na wagę znalezionego ikonostasu badacze wstępne wyniki swoich badań zaprezentowali też w opracowaniu opublikowanym w najnowszym Biuletynie Historii Sztuki.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ aszw/