Uroczyście odsłonięto w piątek freski w Oratorium Marianum – sali muzycznej w gmachu głównym Uniwersytetu Wrocławskiego. Barokowe malowidła na suficie odtworzył niemiecki artysta Christoph Wetzel. Prace trwały rok i kosztowały 150 tysięcy euro.
Jak powiedział podczas konferencji prasowej rektor uczelni Marek Bojarski, odtworzenie fresków nie byłoby możliwe bez wsparcia sponsorów oraz bez odpowiedniej dokumentacji, która obrazowała oryginalne barokowe freski wykonane przez Jana Krzysztofa Handkego.
„Na szczęście rok przed tym, gdy bomba w 1945 r. zburzyła dach budynku, Rudolf Jagusch wykonał kilkadziesiąt barwnych slajdów, które dokumentowały te freski. To była opatrzność losu” - dodał Bojarski.
Rektor podkreślił, że dzięki zaangażowaniu prof. Norberta Heisiga, szefa Niemiecko-Polskiego Towarzystwa Uniwersytetu Wrocławskiego pozyskano na sfinansowanie prac 150 tysięcy euro z Fundacji im. Roberta Boscha w Stuttgarcie oraz ministerstwa ds. kultury i mediów w urzędzie kanclerskim w Berlinie.
Odtworzenia fresków podjął się Christoph Wetzel, 66-letni malarz-portrecista i autor rekonstrukcji barokowych malowideł w kościele Marii Panny w Dreźnie.
Odtworzenia fresków podjął się Christoph Wetzel, 66-letni malarz-portrecista i autor rekonstrukcji barokowych malowideł w kościele Marii Panny w Dreźnie.
„Choć miałem dokumentację m.in. barwne slajdy z 1944 r. to jednak nie mogłem im w pełni zaufać. Ta praca nie była wyłącznie kopiowaniem, ale rekonstrukcją z możliwością własnej inwencji” - powiedział Wetzel.
Autor fotografii Rudolf Jagusch część swoich zdjęć wykonywał pod kątem, a niektóre freski sfotografował tylko we fragmentach.
W ocenie malarza trudne było też przezwyciężenie fizycznych ograniczeń. Artysta pracował, leżąc na specjalnym łóżku pod sufitem; miał też podpórkę pod prawe ramię.
„Handke był dużo młodszy, gdy je tworzył. Był też większym rutyniarzem, bo on całe życie malował freski. /.../ Gdy obejrzałem freski z Auli Leopoldyńskiej byłem trochę przerażony, ponieważ na tamtych freskach widać różnicę stylów, gdyż Handkemu pomagali jego uczniowie. Ja wszystko zrobiłem sam” - dodał Wetzel.
Oratorium Marianum oddano do użytku w 1733 r. Najpierw była to kaplica, ale w 1811 r. przemieniono ją na salę koncertową. W kwietniu 1945 r. została doszczętnie zniszczona. Po II wojnie strop wykonano z żelbetonu, podzielono ją ścianami działowymi na mniejsze części, które służyły studentom jako sale studium wojskowego i magazyn broni.
Dopiero w 1974 r. władze uczelni powołały komisję, która miała przywrócić sali dawną funkcję. Prace trwały z przerwami od 1985 r. do 1997 r. Oratorium Marianum odzyskało wówczas charakter sali muzycznej, ale na sklepieniach brakowało fresków. Prace nad nimi rozpoczęły się w maju 2013 r.(PAP)
ros/ dym/