Nieprawdą jest, że władze Warszawy nie były poinformowane o powołaniu pełnomocnika ds. obchodów 80. rocznicy Powstania Warszawskiego - oświadczył w czwartek minister kultury Piotr Gliński. Oczekuję od prezydenta Trzaskowskiego publicznych przeprosin Powstańców Warszawskich - dodał.
1 sierpnia na stronie MKiDN poinformowano, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński powołał Jana Edmunda Kowalskiego na stanowisko pełnomocnika ministra kultury i dziedzictwa narodowego ds. obchodów 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, którą będziemy obchodzić 1 sierpnia 2024 roku.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który wraz z posłem KO Sławomirem Nitrasem odwiedził w środę Żyrardów, Tomaszów Mazowiecki i Sieradz w ramach akcji promującej obywatelską kontrolę wyborów, nawiązał do wtorkowych obchodów 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
Zaznaczył, że zależało mu, by skupić się na tym, co łączy - na oddaniu hołdu prawdziwym patriotom - powstańcom. "Wyglądało na to, że wszyscy jesteśmy na to gotowi; prezydent Andrzej Duda też mówił, że jest to jeden z niewielu dni, gdy jesteśmy razem, gdy się do siebie uśmiechamy. I w momencie, gdy stałem z powstańcami na cmentarzu na Woli, gdzie są mogiły ponad 100 tys. pomordowanych przez Niemców obywateli stolicy i gdy nie śniło mi się nawet, że ktoś mógłby robić na tym momencie politykę, to właśnie okazało się, że minister (kultury, Piotr) Gliński - ten sam, który przez cały czas finansuje nacjonalistów Bąkiewicza, którzy obrażają pamięć powstania, postanowił wymyślić sobie rządowego pełnomocnika do kolejnych obchodów Powstania Warszawskiego" - mówił Trzaskowski. Dodał, że jest to próba upartyjnienia obchodów rocznicy tego wydarzenia.
Odnosząc się do tej wypowiedzi minister kultury i dziedzictwa narodowego wystosował w czwartek oświadczenie, w którym napisał: "dopiero dzisiaj mogłem się dokładnie zapoznać z niebywałymi wypowiedziami wiceprezydent i prezydenta Warszawy na temat powołania przeze mnie Pełnomocnika Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ds. obchodów 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego".
Podkreślił, że "nieprawdą jest, że władze miasta nie były poinformowane o tym działaniu" "O fakcie powołania Pełnomocnika był poinformowany jeden z wiceprezydentów Warszawy, z którym MKiDN i związane nami instytucje współpracują przy wielu projektach realizowanych w Warszawie dla dobra jej mieszkańców (np. odbudowie Pałacu Saskiego, budowie Muzeum Historii Polski czy Polskiej Opery Królewskiej)" - oświadczył.
Wskazał, że "powołanie Pełnomocnika wynika wprost z obowiązków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego zawartych w przepisach prawa, w tym polskiej konstytucji (opieka nad dziedzictwem narodowym, którego elementem jest pamięć o Powstaniu Warszawskim)".
"Akt powołania Pełnomocnika nie mówi nic o odebraniu jakichkolwiek, w tym zwyczajowych, kompetencji władzom Warszawy, np. w zakresie organizacji wydarzeń upamiętniających rocznicę Powstania Warszawskiego. Przeciwnie, akt ten wśród zadań Pełnomocnika wymienia +współdziałanie z organizacjami pozarządowymi i jednostkami samorządu terytorialnego w zakresie realizacji projektów związanych z obchodami upamiętniającymi 80. Rocznicę Powstania Warszawskiego+" - zwrócił uwagę szef MKiDN.
"Podsumowując: akt ten – wbrew publicznym twierdzeniom pana prezydenta Trzaskowskiego - nie był, co oczywiste, wymierzony przeciwko komukolwiek, a zwłaszcza - co zdumiewające i co wprost sugeruje pan prezydent Trzaskowski – przeciwko warszawskim powstańcom. Wobec tych oczywistych faktów, oczekuję od pana prezydenta publicznych przeprosin Powstańców Warszawskich, których uwikłał pan – przez swoje nieodpowiedzialne wypowiedzi – w kontekst polityczny, wykorzystując do tego świętą dla Polaków, zwłaszcza weteranów powstania i ich rodzin, sprawę Powstania Warszawskiego" - zaznaczył minister Gliński.
Zgodził się "w jednej sprawie" z Trzaskowskim. "Tak, władze Warszawy mają wielkie zasługi w upamiętnianiu Powstania i organizowaniu jubileuszowych obchodów. Mam oczywiście na myśli zasługi pana prezydenta Warszawy i Rzeczpospolitej Polskiej, śp. Lecha Kaczyńskiego, dzięki któremu istnieje w naszej stolicy Muzeum Powstania Warszawskiego. Dlatego ponownie pytam pana publicznie, panie prezydencie, dlaczego w Warszawie nie ma wciąż ulicy imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego?!" - napisał Gliński. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ agz/ tgo/