Papież Franciszek z uznaniem wypowiedział się o trwającym w Polsce w niedzielę Narodowym Dniu Czytania Pisma Świętego. Podczas spotkania z wiernymi w południe w Watykanie zaapelował też o rozwiązanie ciężkiego kryzysu w Wenezueli i unikanie dalszej przemocy.
Przed południową modlitwą maryjną odmówioną na placu Świętego Piotra papież powiedział: „Formacja chrześcijańska opiera się na Słowie Bożym. Dlatego z zadowoleniem odnotowuję, że dzisiaj w Polsce trwa +niedziela biblijna+”.
„W parafiach, w szkole i w mediach czytana jest publicznie część Pisma Świętego. Życzę wszelkiego dobra tej inicjatywie” - podkreślił Franciszek. Mówił też o pogarszającej się sytuacji w Wenezueli, skąd – jak dodał - napływają dramatyczne informacje o starciach, ofiarach śmiertelnych, rannych i aresztowanych.
„Przyłączając się do bólu rodzin ofiar, za których wznoszę modlitwę, kieruję żarliwy apel do rządu i wszystkich części składowych społeczeństwa wenezuelskiego o to, aby uniknięto wszelkiej dalszej przemocy, by szanowano prawa człowieka i poszukiwano na drodze negocjacji rozwiązań ciężkiego kryzysu humanitarnego, społecznego, politycznego i ekonomicznego, który dręczy ludność” - oświadczył papież.
Modlił się o pokój, pojednanie i demokrację w tym Wenezueli.
Następnie Franciszek zaznaczył: „Modlimy się za wszystkie kraje przeżywające poważne trudności, zwłaszcza w tych dniach za byłą jugosłowiańską republikę Macedonii”. Tak odniósł się do niedawnych zamieszek, do jakich tam doszło.
Papież mówił także, że dziękuje Matce Bożej za swą zakończoną w sobotę podróż do Egiptu. „Proszę Boga, aby pobłogosławił cały naród egipski, tak gościnny, władze i wiernych chrześcijańskich oraz muzułmańskich i aby podarował pokój temu krajowi” - podkreślił Franciszek.
Południowa modlitwa maryjna Regina coeli miała w niedzielę odmienny przebieg, bo papież zwrócił się do wiernych z placu przed bazyliką, gdzie od rana trwało spotkanie z działaczami włoskiej Akcji Katolickiej z okazji jej 150-lecia.
W przemówieniu do nich papież wspomniał, że w obecności ludzi z tej organizacji czuje się jak w rodzinie, bo należał do niej jego ojciec i babcia przed wyjazdem do Argentyny. Franciszek mówił, że kiedy ma się tak piękną historię, jak Akcja Katolicka, nie należy iść naprzód ze wzrokiem zwróconym wstecz. Apelował, aby “nie siadać w fotelu, bo przez to się tyje i źle wpływa to na cholesterol”.
Wzywał działaczy organizacji: „Bądźcie ludem uczniów-misjonarzy”. „Zaangażujcie się w politykę, ale proszę - w tę wielką politykę, z wielkiej litery” - zachęcał.
“Tak, jak zdarzyło się w ciągu tych 150 lat, odczuwajcie mocno wewnątrz obowiązek rzucania dobrego nasiona Ewangelii w życiu świata poprzez służbę miłosierdzia, zaangażowanie polityczne, zapał edukacyjny” - zaapelował.
Z Watykanu Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ jhp/ hgt/