Para beboków pojawiła się w środę na głównej ulicy Katowic. Wykonana z brązu cynowego rzeźba autorstwa znanego śląskiego twórcy Grzegorza Chudego przedstawia śląskie „straszki” zmierzające na zakupy.
Wraz z jej odsłonięciem Szlak Beboków zapoczątkowany przez artystę w zabytkowej dzielnicy Katowic - Nikiszowcu - znalazł swoją kontynuację w centrum miasta.
"Beboki, których kolejna odsłona pojawiła się przed Galerią Katowicką, to autorski pomysł na odbiegającą od tradycji wizję tych śląskich strachów. W wersji pierwotnej miały za zadanie straszyć, w wersji stworzonej przeze mnie i moją córkę mają normalnie żyć wśród nas i tylko udawać straszne po to, żeby ludzie dali im przysłowiowy +święty spokój+" – powiedział Grzegorz Chudy.
"Sympatyczny bebok, który stał się nieoficjalną maskotką i ozdobą Nikiszowca, a także komentatorem bieżących wydarzeń, teraz ma szansę na dobre zadomowić się w centrum Katowic" – dodał.
Para beboków wybierających się na zakupy została ustawiona przed wejściem do galerii od strony głównej ulicy Katowic - 3 Maja. Rzeźba ma wysokości 40 cm wysokości i 50 cm szerokości.
"Postaci beboków są, zgodnie z ich ludowym wyobrażeniem, niewielkich rozmiarów, jednak ich pojawienie się tuż przy Galerii Katowickiej jest dla nas znaczącym wydarzeniem. Reinterpretacja postaci beboka w twórczości Grzegorza Chudego ujęła nas tak bardzo, że postanowiliśmy zaprosić odczarowane beboki z Nikisza do nas. Jesteśmy pewni, że na przekór legendom, którymi straszono nas w dzieciństwie, wzbudzą sympatię katowiczan i gości odwiedzających centrum naszego miasta, stając się jednym z jego charakterystycznych symboli" – powiedziała dyrektorka Galerii Katowickiej Joanna Bagińska.
Galeria ogłosiła konkurs na imiona dla beboków. Propozycje przesyłać można do 20 października. (PAP)
autorka: Anna Gumułka
lun/ aszw/