Prawie 200 osób wzięło udział we wtorkowy wieczór w Peletonie Pamięci w Białymstoku, czyli spacerze na rowerach czy rolkach po miejscach związanych z historią miasta. Po raz trzeci zorganizowało go miejscowe Muzeum Pamięci Sybiru.
"Peleton Pamięci 17.09" to pomysł na uczczenie rocznicy sowieckiej agresji na Polskę skierowany zwłaszcza do młodzieży. W tym roku, w związku z setną rocznicą wyzwolenia miasta spod okupacji niemieckiej (to data 19 lutego 1919 roku), czyli symbolicznego "odzyskania niepodległości" przez Białystok, podczas tego spaceru były eksponowane miejsca i osoby związane z historią miasta.
Podczas spaceru zwiedzano miejsca związane z Bolesławem Augustisem, fotografikiem z lat 30. ubiegłego wieku, który zostawił po sobie kilkadziesiąt tysięcy ujęć miasta i jego mieszkańców. Augustis został wywieziony na Syberię. Zanim marsz wyruszył z ulicy Kilińskiego, gdzie znajdował się zakład Augustisa, można tam było zobaczyć postaci z jego zdjęć - osoby przebrane w stroje z epoki.
Sybirakiem był również drugi z bohaterów tego historycznego spaceru - Ryszard Kaczorowski, urodzony w Białymstoku ostatni prezydent RP na uchodźstwie; na trasie było np. miejsce, gdzie znajdowała się jego dawna szkoła. Peleton zakończył się na dawnym Dworcu Fabrycznym, z którego w czasie deportacji odjeżdżały pociągi z wywożonymi na Syberię. Obecnie jest tam pomnik "Znak Pamięci Polskiej Golgoty Wschodu". Na zakończenie spaceru odbył się spektakl muzyczny "Biały Przystanek".
Peleton Pamięci był ostatnim akcentem obchodów, w ramach akcji Muzeum Pamięci Sybiru pod hasłem "17.09. Pamiętamy". W jej ramach w minioną niedzielę w Parku Konstytucji 3 Maja uruchomiona została instalacja "Co piąty...". Po zmroku kilkadziesiąt drzew jest oświetlanych, by przypominać o mieszkańcach Białegostoku wywiezionych na Wschód.
Popularyzowana była też akcja "Zatrzymaj się". Chodziło o to, by w południe 17 września, gdy zawyły syreny, na moment zatrzymać się w zadumie i w ten sposób oddać hołd ofiarom sowieckiej agresji z 1939 roku. Na ulicach Białegostoku zrobiło tak niewielu pieszych i kierowców, ale do akcji licznie włączyły się szkoły.
W związku z rocznicą odbyła się też promocja książki "Przyszli ze Wschodu. Okupacja sowiecka ziem wschodnich II Rzeczypospolitej (1939-1941)", której autorami są: dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru, prof. Wojciech Śleszyński i kierownik działu naukowego tej placówki, dr Marcin Zwolski. To pierwsza z pięciu publikacji, które mają prezentować spectrum zainteresowań tej placówki.
Muzeum Pamięci Sybiru formalnie działa od kilku lat, choć na razie w tymczasowej siedzibie, gdzie ma też niewielką ekspozycję. Trwa bowiem budowa jego kilkupiętrowego gmachu przy ul. Węglowej. W założeniu muzeum będzie ogólnopolską placówką zajmującą się m.in. tematyką deportacji Polaków na Wschód. Otwarcie dla zwiedzających zaplanowano na koniec 2021 roku.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/aszw/