Po 8 latach przerwy ukazał się Rocznik Tatarów Polskich. To najstarsze czasopismo tej społeczności w naszym kraju. Są w nim teksty poświęcone nie tylko historii czy kulturze, ale i teraźniejszości Tatarów w Polsce oraz szerzej w Europie Środkowo-Wschodniej.
Przed II wojną światową ukazały się trzy numery tego wydawnictwa, wówczas pod nazwą Rocznik Tatarski. Reaktywowany w 1993 roku przez Związek Tatarów RP periodyk, zaczął być wydawany jako Rocznik Tatarów Polskich. W latach 1993-2006 ukazało się jedenaście numerów rocznika i dwa razy tyle suplementów. Wydawanie czasopisma zawieszono, gdy nie znaleziono pieniędzy na kolejne publikacje.
Teraz wydawanie Rocznika Tatarów Polskich udało się wznowić dzięki dotacji, którą z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji otrzymał Muzułmański Związek Religijny w RP - najstarsza w kraju organizacja polskich wyznawców islamu, którymi są w większości polscy Tatarzy.
W stopce redakcyjnej Rocznik Tatarów Polskich określany jest jako czasopismo naukowe i literacko-społeczne. "Jest to pismo istotne o tyle, że nie ma na dobrą sprawę odpowiednika w społeczności tatarskiej w Europie. Robione jest z inicjatywy tatarskiej, ale skierowane generalnie do całych społeczności zainteresowanych historią, współczesnością Tatarów, z udziałem ludzi nauki z całej Polski" - powiedział PAP Musa Czachorowski, redaktor prowadzący Rocznika.
W numerze reaktywowanego wydawnictwa znaleźć można m.in. tekst jego redaktora naczelnego Selima Chazbijewicza o Tatarach w armii Cesarstwa Rosyjskiego, Norberta Boratyna o zapomnianym Cesarstwie Mandżukuo, istniejącym w latach 1932-45.
W numerze reaktywowanego wydawnictwa znaleźć można m.in. tekst jego redaktora naczelnego Selima Chazbijewicza o Tatarach w armii Cesarstwa Rosyjskiego, Norberta Boratyna o zapomnianym Cesarstwie Mandżukuo, istniejącym w latach 1932-45, czy publikację autorstwa Elwisa Osmanowa z Taurydzkiego Uniwersytetu Narodowego w Symferopolu na Krymie, który pisze o meczecie Tachtały Dżami w Bachczysaraju.
"To tekst o tyle istotny, że historia Krymu wiąże się mocno z historią Polski, ale tak naprawdę, my nie wiemy wiele o zabytkach Krymu, o tym dziedzictwie historycznym" - dodał Czachorowski. Zapowiedział, że dzięki współpracy z młodym naukowcem z Symferopola ukaże się kilka kolejnych tekstów poświęconych tej problematyce.
Redakcja zapowiada, że pismo zajmować się będzie szeroko rozumianą tematyką tatarską. Publikowane mają tam być, bowiem prace dotyczące historii, kultury i współczesności nie tylko samych Tatarów, wśród których można wyodrębnić kilka narodowości, ale także Mongołów, Mandżurów, ludów Syberii, Bliskiego i Dalekiego Wschodu.
"Będzie więc poniekąd nasz Rocznik Tatarów Polskich czasopismem wschodoznawczym z rozszerzoną – oczywiście – tematyką tataroznawczą. Współcześnie historia znów zaczęła przyśpieszać, zaś wypadki na sąsiedniej Ukrainie, dotyczące również Tatarów krymskich, zmuszają nas również do publikowania tekstów politologicznych" - pisze redakcja.
300-stronicowe wydawnictwo ukazało się w nakładzie pół tysiąca egzemplarzy. Można je znaleźć np. w bibliotekach uniwersyteckich, część nakładu trafiła też do naukowców zajmujących się problematyką tatarską.
Ilu jest obecnie Tatarów w Polsce, dokładnie nie wiadomo. W środowisku tej mniejszości działa Muzułmański Związek Religijny w RP oraz Związek Tatarów Polskich. Ten pierwszy liczbę polskich muzułmanów, w większości właśnie pochodzenia tatarskiego, szacuje na ok. 5 tys. osób. W ostatnim spisie powszechnym pochodzenie tatarskie zadeklarowało niespełna 2 tys. osób.
Rocznik Tatarów Polskich to nie jedyne wydawnictwo tej społeczności. Ukazuje się także kwartalnik "Przegląd Tatarski" oraz - co pół roku - "Życie Tatarskie". (PAP)
rof/ ala/