W Piacenzy we włoskim regionie Emilia-Romania odbyła się w sobotę beatyfikacja włoskiego księdza Giuseppe Beottiego, zastrzelonego przez Niemców w 1944 roku za niesienie pomocy potrzebującym: partyzantom, a także Żydom. To kolejny męczennik czasów drugiej wojny światowej ogłoszony błogosławionym. Podczas mszy przypomniano męczeństwo rodziny Ulmów, beatyfikowanej 10 września w Polsce.
Ksiądz Beotti, urodzony niedaleko Piacenzy w 1932 roku, od początku swojej posługi kapłańskiej działał na rzecz ubogich i potrzebujących. Gdy do miejscowości Sidolo koło Parmy, gdzie była jego parafia, wkroczyli Niemcy, dalej pomagał więźniom, którym udało się zbiec, dezerterom, partyzantom, a także około stu Żydom.
20 lipca 1944 roku został rozstrzelany przez Niemców razem z dwoma duchownymi, którym udzielił schronienia. Miał 32 lata.
Proces beatyfikacyjny księdza Beottiego rozpoczął się w 2010 roku. W maju tego roku papież Franciszek wydał dekret uznający jego męczeństwo.
Prefekt Dykasterii ds. Kanonizacyjnych kardynał Marcello Semeraro, który odprawił mszę beatyfikacyjną, mówił, że pomaganie Żydom w ucieczce przed niemieckimi prześladowaniami było "najwznioślejszym aktem heroizmu" i "jedną z decydujących przyczyn męczeństwa" nowego błogosławionego.
Kardynał Semeraro, cytowany przez portal Vatican News dodał: “Wiemy, że dla nazistów sam tylko fakt udzielenia gościny Żydom uważany był za przestępstwo podlegające karze śmierci". Przywołał męczeństwo zamordowanej przez Niemców rodziny Ulmów, którą beatyfikował 10 września w Markowej. (PAP)
sw/ adj/